Arcydzieło science fiction wreszcie pojawi się w polskich kinach. Od 10 lat czekam, żeby obejrzeć je na wielkim ekranie
Reset kontynuuje wprowadzanie do kin filmów oryginalnych i niejednoznacznych, które, słowami założyciela firmy, "zabierają widzów w nieznane rejony". W tym miesiącu za sprawą dystrybutora na wielkich ekranach zadebiutują aż dwa takie tytuły, w tym arcydzieło science fiction.

Reset zadebiutował w zeszłym roku. Start miał wyjątkowo mocny, bo wprowadził na wielkie ekrany "Opętanie" - legendarne dzieło Andrzeja Żuławskiego mogliśmy dzięki temu obejrzeć w 4K. Potem pojawiały się kolejne filmy, m.in. "Na samym dnie", "Szamanka" czy "Czas apokalipsy: wersja reżyserska". Choć nie są to tytuły nowe, wciąż prowokują do dyskusji, okazują się świeże, oryginalne i niejednoznaczne. Właśnie w takim kinie specjalizuje się dystrybutor.
Teraz do wydłużającej się listy filmów wprowadzanych przez Reset dołączają dwa kolejne, które zadebiutują na wielkich ekranach jeszcze w tym miesiącu. Oba tytuły doskonale wpisują się w obraną przez dystrybutora strategię. Obok nich nie da się przejść obojętnie. Jeden z nich regularnie nazywa się nawet arcydziełem.
Pod skórą - arcydzieło science fiction po raz pierwszy w polskich kinach
"Pod skórą" to trzeci pełnometrażowy film Jonathana Glazera, którego najnowsze dzieło - "Strefa interesów" - zostało w tym roku nagrodzone dwoma Oscarami (najlepszy dźwięk i najlepszy film międzynarodowy). Reżyser opowiada w nim historię bezimiennej kosmitki, polującej na samotnych mężczyzn. W główną rolę wciela się Scarlett Johansson.
Po premierze produkcję nazywano najlepszym brytyjskim filmem roku, potem jednym z najlepszych filmów dekady, a teraz uznaje się go za jeden z najlepszych filmów XXI wieku. W Polsce można było go zobaczyć tylko w ramach pokazów festiwalowych i specjalnych, a obecnie dostępny jest na VOD. Do regularnej kinowej dystrybucji nigdy nie trafił, a przecież "Pod skórą" to nie jest zwykły film. To doświadczenie, które z jego immersyjną naturą najlepiej przeżywać właśnie na wielkim ekranie.
Arcydzieło Glazera jest filmem mądrym, głęboko, poruszającym, a jednocześnie obrazem uwrażliwionym na człowieczeństwo we wszelkich jego przejawach. Ponadto Glazer to twórca, któremu obce jest kino stylu zerowego, więc forma Jego filmu dostosowana jest do treści.
Po dekadzie od światowej premiery (w obiegu festiwalowym film zadebiutował w 2013 roku, ale do regularnej dystrybucji trafił rok później) Polscy widzowie będą mogli obejrzeć "Pod skórą" na wielkich ekranach już od 15 listopada (obecnie produkcja wyświetlana jest w ramach pokazów przedpremierowych). A tydzień wcześniej (już w ten piątek, 8 listopada) Reset wprowadza do kin "Koński ogon", który należy do najmocniejszych debiutów w rodzimym kinie ostatnich lat.
W "Końskim ogonie" Justyna Łuczaj przedstawia wycinek z życia kilkorga bohaterów, których losy przeplatają się ze sobą. Powrót kobiety do rodzinnej miejscowości wprawia w ruch spiralę zdarzeń, mających nieodwracalne konsekwencje.
Na dystrybucję debiutu Justyny Łuczaj zdecydowałem się dlatego, bo... nie mogłem się z nim jednoznacznie uporać. Po pierwszym seansie chodziłem z nim przez kilkanaście dni, po których uznałem, że jego wartością jest właśnie niepokój, który wywołuje. Reżyserka odrzuca wszelkie szablony i na pewno warto obserwować karierę tej autorki
Co mają ze sobą wspólnego "Pod skórą" i "Koński ogon", że Reset zdecydował się wprowadzać je na wielkie ekrany w jednym miesiącu? Jak mówi Patryk Tomiczek, poszukuje on w kinie wyrazistości i oryginalności, a obie produkcje prowadzą widzów w nieznane i nieoczywiste rejony kina.
Więcej o filmach poczytasz na Spider's Web:
- "Nie tylko ja w kinie szukam autentyczności". Nowy dystrybutor chce opętać polską publiczność
- Ten film czekał na polską premierę 42 lata. "Opętanie" Żuławskiego to film równie kultowy, co kontrowersyjny
- Skandalizujący polski thriller po wielu latach wraca do kin. Ten film trzeba oglądać na dużym ekranie
- Nazywa się go najlepszym filmem dekady. Dosłownie dzisiaj trafił do streamingu
- Dopiero marzec, a do kin już trafił najlepszy film roku