Netflix, jak ci się to udało? Nowy sezon thrillera politycznego wessał mnie jak bagno
Niecały rok po premierze udanej 2. odsłony, „Dyplomatka” Netfliksa powraca z 3. sezonem. Czy serial wciąż jeszcze zasługuje na miano jednego z najlepszych politycznych thrillerów ostatnich lat? Odpowiedź jest - przynajmniej w moim mniemaniu - zaskakująca.

„Dyplomatka” to dla Netfliksa powód do dumy. Oba dotychczasowe sezony przypadły do gustu widzom i krytykom, przy okazji pnąc się na wyżyny popularności i błyskawicznie wskakując na 1. miejsce na liście TOP 10 największych hitów platformy, podbijając ją w ponad 80 krajach. I dobrze - należało się.
W 2. sezonie nasza protagonistka, doświadczona dyplomatka Kate Wyler (w tej roli fantastyczna Keri Russell), musiała zmierzyć się z następstwami zamachu bombowego w Londynie i odkryć tożsamość osób odpowiedzialnych za atak. Z kolei w 3. serii bohaterka musi stawić czoła politycznemu chaosowi, który rozpętał się po śmierci prezydenta USA. Okoliczności tej tragedii ujawniają spisek sięgający - jakżeby inaczej - najwyższych szczebli władzy.
Władzę przejmuje wiceprezydent Grace Penn, co wywołuje polityczne trzęsienie ziemi zarówno w Waszyngtonie, jak i Londynie. Tymczasem mąż Kate, Hal, rozpoczyna kampanię na rzecz jej wiceprezydenckiej nominacji, jednak w międzyczasie sam niespodziewanie otrzymuje pewną zaskakującą propozycję, która pogłębi napięcia w ich małżeństwie, ba, wręcz wystawi je na nieprawdopodobnie ciężką próbę.
Jak widać, nowa odsłona i tym razem skupia się na dylematach moralnych, zdradach i politycznych intrygach, na rozdarciu między lojalnością i ambicją. Najwięcej uwagi poświęca jednak temu, co było niegdyś najmocniejszym komponentem tytułu.
Dyplomatka, sezon 3. - opinia o serialu Netfliksa
Tak jest, „Dyplomatka” wciąż ma „to coś” - formułę i energię, które sprawiają, że produkcja jest tytułem wręcz idealnym do binge-watchingu. To po prostu ogląda się samo: odcinek po odcinku, bez chwili znudzenia, za to z pełnym zainteresowaniem. Twórcy tego dreszczowca naprawdę wiedzą, co robią; rozumieją, w czym leży prawdziwa siła ich serialu. Dbają o odpowiednio wysoką stawkę, konsekwentnie rozwijają bohaterów, podbijają napiecie i pilnują, by scenariuszowe mielizny czy luki fabularne nie rujnowały osiągniętego poprzednimi odsłonami efektu. Skutecznie rozbudowują i uatrakcyjniają intrygę, ale nigdy nie pozwalają widzowi poczuć się zagubionym, zdezorientowanym, a już na pewno nie poirytowanym. Balans idealny.
„Dyplomatka” ekscytuje i trzyma w napięciu. I wraca do swoich korzeni; do tego, co było w serialu najmocniejsze, czyli emocjonalnej i zawodowej szarpaniny między Kate i Halem. Ta relacja, będąca sercem opowieści, balansuje między miłością, ambicją i politycznym (innymi słowy: bezgranicznym) ego. Nowa dynamika między bohaterami odświeża serial i podnosi emocjonalną stawkę, czyniąc z „Dyplomatki” opowieść o zderzeniu miłości, władzy i płci w scenerii, która potrafi te napięcia jedynie spotęgować. Twórców znacznie mniej interesują mechanizmy rządów i międzynarodowych relacji. I w porządku: uważam, że wybrali znacznie ciekawszą drogę.
Nie jest to też, rzecz jasna, serial geopolitycznie wiarygodny - jest niewątpliwie błyskotliwy, spójny w ramach świata przedstawionego, ale odklejony od rzeczywistych realiów. I może właśnie dlatego stanowi prawdziwą serialową ucztę, której nie chce się przerywać, którą ma się ochotę skonsumować do samego końca za jednym razem; nie męczy, nie przynudza. I choć 3. sezon obejmuje znacznie mniej zwrotów akcji, dramatyzmu i intryg niż poprzedni, to właśnie dzięki rozwojowi postaci, umiejętnemu scenopisarstwu, humorowi (tak! Okazjonalny dowcip niezmiennie trafia w sedno), nieustającemu napięciu, istotnie większej stawce i świetnemu zwrotowi w finale, bez cienia wątpliwości nazywam go najlepszą z dotychczasowych odsłon. Trzymam kciuki za to, by tytuł utrzymał poziom - co nie będzie łątwe.
Czytaj więcej:
- Golden w Drugiej Furiozie zakochał się w obrazie. Wyjaśniamy, o co chodzi
- Łukasz Simlat w Furiozie 2 jest gliniarzem absolutnym. To nie pierwsza taka rola
- Czy Netflix zrobi Furiozę 3? Scenariusz jest już gotowy
- Netflix dowiózł nową odsłonę polskiego hitu. Użytkownicy mają ciarki
- Widziałem nowy rozdział Gliny. To ciągle mój ulubiony serial kryminalny