Matt LeBlanc, wesoły wujek z „Przyjaciół”, ma swój własny serial. O czym opowiada „Joey”?
Matt LeBlanc, czyli nowy irlandzki wujek internetu, był najjaśniejszym punktem programu w specjalnym odcinku „Przyjaciół”. Z okazji premiery „Spotkania po latach” postanowiliśmy przypomnieć inny serial z jego udziałem, czyli „Joeya” — oficjalny spin-off „Friends”.
Niby człowiek wiedzioł, a jednak się łudził! Niestety potwierdziło się to, czego można było się spodziewać, bo „Friends: Reunion”, czyli specjalny odcinek serialu wyemitowany w Polsce jako „Przyjaciele: spotkanie po latach”, nie dał nam definitywnej odpowiedzi na pytanie, co się działo dalej z tytułowymi przyjaciółmi. Obsada co prawda zdradziła, czym ich zdaniem zajmują się dzisiaj grane nich postaci, ale to by było na tyle.
Twórcy serialu nie pozostawiają w dodatku również żadnych wątpliwości — na fabularny powrót „Przyjaciół” nie mamy co liczyć, bo zepsułby on wypracowany przez nich happy-end. Nie oznacza to jednak, że nie wiadomo, co działo się uniwersum „Friends” już po wyemitowaniu odcinka, w którym Ross, Rachel, Phoebe, Monica, Chandler i Joey po raz ostatni zeszli na kawę do Central Perku. W zasadzie wiemy to już od wielu, wielu lat za sprawą… innego serialu.
Stawiam dolary przeciwko orzechom, że mało osób o tym wie, zwłaszcza spośród widzów odkrywających kultowych „Przyjaciół” dopiero w dobie streamingu, że kultowy sitcom NBC doczekał się kontynuacji. Po wyemitowaniu 6 maja 2004 r. finałowego odcinka o tytule „Ten ostatni: część 2” stacja poszła za ciosem i po kilku miesiącach na jej antenę trafił spin-off, który poświęcony został postaci Joeya Tribbianiego (czyli świeżo upieczonego irlandzkiego wujka).
„Joey”, bo tak zatytułowano serial, w którym w tytułową postać wcielił się ponownie Matt LeBlanc, to dzieło Scotta Silveriego i Shany Goldberg-Meehan, a więc dwójki spośród producentów wykonawczych trzech sezonów „Friends”. Niestety ich nowy serial, który również był sitcomem, nie utrzymał się zbyt długo ze względu na liche zainteresowanie wśród widzów. Zakończono go po zaledwie dwóch sezonach, na które składa się 46 odcinków. A szkoda!
Jak zrobić kontynuację „Przyjaciół” bez całej grupy przyjaciół?
Niestety serialu nie da się obecnie obejrzeć w żadnym polskim streamingu w legalny sposób — fanom pozostaje piractwo albo zakup archaicznych płyt DVD. Na wstępie trzeba też zaznaczyć, że faktycznie mamy do czynienia tutaj ze spin-offem, a pozostali przyjaciele się nie pojawiają osobiście — nie ma co liczyć na jakiekolwiek cameo. Są jedynie przelotnie wspominani przez Joeya i zrobili miejsce dla zupełnie nowych i niezwykle barwnych postaci. Wśród nich są:
- Gina Tribbiani (Drea de Matteo) — temperamentna starsza siostra Joeya, która może nie grzeszy przesadnie inteligencją, ale jest bardzo obrotna;
- Michael Tribbiani (Paulo Costanzo) — genialny syn Giny, z początku ślepo zapatrzony w swojego wuja, chłopak nie radzi sobie w relacjach z kobietami;
- Alexis "Alex" Garrett (Andrea Anders) — prawniczka, nowa sąsiadka Joeya i zarazem jego landlorka, w której główny bohater się z czasem zakochuje;
- Roberta "Bobbie" Morganstern (Jennifer Coolidge) — nadużywająca alkoholu nowa agentka Joeya, której wszystko, ale to wszystko kojarzy się z seksem;
- Howard (Ben Falcone) — poczciwy, aczkolwiek momentami nachalny i natrętny sąsiad Joeya, który bardzo chciał się zaprzyjaźnić z głównym bohaterem;
- Zach Miller (Miguel A. Nunez) — nowy najlepszy przyjaciel Joeya, który dołączył do serialu w 2. sezonie; również jest związany z aktorstwem.
Nowy serial zaczyna się chwilę po zakończeniu „Friends”. Joey dotarł do Los Angeles, gdzie próbuje ruszyć dalej ze swoją karierą aktorską po skończeniu pracy nad telenowelą „Dni naszego życia”, w której wcielał się w słynnego doktora Drake’a Ramoraya. Pomaga mu w tym nowa agentka o imieniu Bobbie. Niestety szybko okazuje się, że Miasto Aniołów oraz Hollywood różnią się od Miasta, które nigdy nie zasypia i Manhattanu.
Nowym współlokatorem Joeya zostaje jego siostrzeniec Michael, będący jego kompletnym przeciwieństwem.
Bohater stale poznaje nowych ludzi, umawia się z kolejnymi dziewczynami i chodzi na castingi. Ze względu na to, że uwodzenie kobiet jest jednym z niewielu talentów Joeya, bohater w wolnych chwilach próbuje pomóc Michaelowi w kontaktach z kobietami. Oprócz tego przeżywają we dwójkę wiele innych przygód. W międzyczasie dużo czasu spędza zarówno ze swoją nieco roztrzepaną siostrą Giną, jak i ze swoją nową sąsiadką, Alex.
Pojawienie się kolejnej kobiety w życiu jedynego bohatera „Przyjaciół”, który w trakcie zakończenia serialu był bezdzietnym singlem, mogło prowadzić tylko do jednego. Jak nie trudno wydedukować już po pierwszym odcinku, Alex staje się z czasem jego nową dziewczyną (i to pomimo faktu, iż Tribbiani nadal jest strasznym kobieciarzem). Niestety nie było nam dane zobaczyć, jak wyglądałoby ich wspólne życie ze względu na przedwczesne skasowanie tej produkcji…
Jak się kończy serial „Joey”?
Serial ze względu na kiepskie wyniki oglądalności został zdjęty z anteny NBC jeszcze przed emisją wszystkich odcinków, ale te nakręcono i trafiły później do dystrybucji. Dzięki temu wiemy, że ostatni odcinek kończy się ślubem Giny i ojca Michaela. Joey w dodatku zdobył wreszcie nową rolę, a chociaż sam się nie ożenił, to jego związek z Alex wyewoluował w coś naprawdę poważnego i można domniemywać, że para żyła potem długo i szczęśliwie.
Z przyjemnością mi się oglądało „Joeya”, a chociaż nie jest to drugie „Californication” mimo kilku podobnym motywów, to naprawdę nieźle się przy nim bawiłem. Jeden z twórców „Przyjaciół”, czyli Kevin S. Bright, wielokrotnie co prawda mówił, że w toku rozwoju spin-offa popełniono sporo ogromnych błędów dotyczących rozwoju tej postaci, ale nie postrzegam tego w ten sposób. Serial zupełnie się nie gryzie z tym, jaką przyszłość dla swojego bohatera wyobraża sobie sam Matt LeBlanc.