Najlepsze odcinki seriali animowanych to dzieła sztuki. Po prostu musicie je obejrzeć
Animacja przeszła w ostatniej dwóch dekadach długą drogę w walce o społeczny odbiór. Dziś mało kto oburza się już na hasło, że najlepsze odcinki seriali animowanych mogą być (i często są) prawdziwymi dziełami sztuki. Tytuły takie jak "BoJack Horseman", "South Park", "Spectacular Spider-Man" mają zresztą tych świetnych epizodów więcej niż jeden. My wybraliśmy absolutnie najlepsze z najlepszych.
Seriale animowane w ostatnich kilku latach zyskują coraz większe poważanie w branży i popularność wśród widzów. Od kreskówek z lat 90. aż po współczesne produkcje - najlepsze dzieła tego typu zawsze potrafiły się wyróżnić z tłumu. Co sprawia jednak, że jeden odcinek "South Parku" czy "BoJacka Horsemana" potrafi być lepszy od drugiego? I jakie epizody seriali animowanych to absolutny top?
Animacja w ostatnich dwudziestu latach zrobiła ogromny, bardzo ważny krok w kierunku światowej popularności. Gatunek święcił triumfy w czasach powojennych, ale potem w oczach wielu osób został na stałe powiązany jako synonim rozrywki dla dzieci. Obecny status seriali animowanych nie byłby więc taki sam, gdyby nie wymienione poniżej produkcje. Wiele z nich dotyczy zupełnie rożnych tematów i należy do innych gatunków. Dzielą ich zarówno kreska, jak i nastawienie do widza czy otaczającej nas rzeczywistości.
Twórcy każdego z tych seriali wiedzieli jednak doskonale, jak wykorzystać najmocniejsze aspekty animacji, żeby stworzyć coś absolutnie niepowtarzalnego. Poniższe odcinki mogłyby z powodzeniem walczyć o najwyższe laury światowych nagród, gdyby tylko uznawały one filmy i seriale animowane za dzieła godne, żeby rywalizować z produkcjami aktorskimi.
Najlepsze odcinki seriali animowanych:
BoJack Horseman - Darmowy churro (5. sezon, 6. odcinek)
Twórcy „BoJacka Horsemana” są prawdziwymi mistrzami w robieniu samodzielnych epizodów. Zostali wcześniej obsypani różnymi nagrodami za „BoJack lubi pływać”, ale dopiero w 5. sezonie stworzyli arcydzieło. O „Darmowym churro” można powiedzieć wiele rzeczy, ale żadna nie odda w pełni, na czym polega niezwykły czar tego odcinka.
Na najbardziej podstawowym poziomie w „Darmowym churro” mamy bohatera, który przemawia na pogrzebie swojej matki. Autorom serialu Netfliksa udało się jednak pokazać nie tylko ból i tragedię, ale też humor, ironię, wściekłość i żal powodowany nieudanym życiem. A wszystko podlali dużą dozą absurdu. Will Arnett wspina się tu na absolutne wyżyny aktorstwa, mimo że przecież widziana przez nas postać tylko mówi jego głosem. Żałoba nigdy wcześniej nie miała takiego oblicza w kinie czy najlepszym nawet serialu.
Serial dostępny na platformie Netflix.
South Park - Make Love Not Warcraft (10. sezon, 8. odcinek)
„Make Love Not Warcraft” to jeden z ulubionych odcinków fandomu „South Parku”. I są ku temu całkowicie zrozumiałe powody. Trey Parker i Matt Stone nie tylko w doskonały sposób pokazują szaleństwo związane z grą „War of Warcraft”, ale też w jednym odcinku skutecznie obrażają kogo popadnie. Wiele osób mogłoby odpowiedzieć, że jak na „South Park”, to nic dziwnego. Serial satyryczny Parkera i Stone'a najszybciej ze wszystkich tego typu dzieł reaguje na aktualne wydarzenia, a kontrowersyjny i obraźliwy jest w co drugim odcinku. Cóż więc wyróżnia „Make Love Not Warcraft”?
Przede wszystkim wykorzystanie środowiska gier, dzięki któremu każda kwestia wypowiadana przez bohaterów potrafi rozśmieszyć do łez. Co ciekawe, Trey Parker tak strasznie obawiał się emisji tego odcinka, że nie mógł spać przez całą noc przed dniem jego publikacji. Jak widać czasem nawet twórcy mylą się w ocenie swoich dzieł.
Odcinek obejrzycie na oficjalnej stronie serialu.
Liga Sprawiedliwych bez granic - Dla człowieka, który ma wszystko (1. sezon, 2. odcinek)
Nie od dziś wśród fanów komiksów panuje przekonanie, że Superman to jeden z najnudniejszych superbohaterów w historii. W rękach odpowiednich twórców Kal-El (tudzież Clark Kent) potrafi jednak stać się fascynującą i wielopoziomową postacią. Odcinek „Ligi Sprawiedliwych bez granic” stanowi adaptację słynnego komiksu Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa. Rozpoczyna się gdy Batman i Wonder Woman przybywają do Fortecy Samotności z prezentami na urodziny Supermana.
Na miejscu okazuje się jednak, że bohatera zaatakował Mongul, choć nie bezpośrednio. Użył do tego Czarnej Litości - gatunku rośliny, która przytwierdza się na stałe do żywiciela, a w zamian za to tworzy w jego mózgu obraz z najskrytszych marzeń. Serial należący do słynnego uniwersum Bruce'a Timma miał na przestrzeni 5. sezonów (licząc razem z prequelem) mnóstwo fenomenalnych epizodów, ale większość z nich to podwójne odcinki. W „Dla człowieka, który ma wszystko” udaje się pokazać zupełnie nowe strony Supermana i Batmana w zaledwie dwadzieścia minut. A nie brakuje też emocji związanych z nierówną walką między Wonder Woman i Mongulem.
"Liga sprawiedliwych bez granic" nie jest obecnie dostępna do legalnego obejrzenia w Polsce.
American Dad - Blood Crieth Unto Heaven (9. sezon, 10. odcinek)
„American Dad” (pokazywany w Polsce też pod tytułem „Amerykański tata”) przez długi czas żył w cieniu innych produkcji tego typu, a zwłaszcza swojego starszego brata - „Family Guya”. Trzeba sobie jednak wyraźnie powiedzieć, że ani „South Park”, ani „Simpsonowie” czy pozostałe seriale Setha MacFarlane'a nie utrzymały równie wysokiej formy przez cały czas nadawania. A „American Dad” z doskonałym nadal bawi setki tysięcy widzów, choć przecież po drodze zmienił stację.
Czym jednak wyróżnia się „Blood Crieth Unto Heaven” od pozostałych epizodów, jeśli większość utrzymuje podobny poziom? Udało się w nim połączyć dwie bardzo sprzeczne siły. Z jednej strony to odcinek specjalny, który został upodobniony do występu na teatralnej scenie. A jednocześnie wydaje się integralny dla zrozumienia znacznie dłuższej historii całej rodziny Smithów. Twórcom „American Dad” udało się nie tylko sparodiować „Sierpień w hrabstwie Osage”, ale też pokazać swoich zwyczajowych bohaterów od bardzo interesującej strony. A pomijając wszystko, ile istnieje seriali, w których sir Patrick Stewart opowiada anegdotę o tym, jak zjadł genialne sztuki teatralne zmarłego kolegi, bo zazdrościł mu talentu?
"Amerykański tata" znajduje się w bibliotece Disney+.
Tuca i Bertie - Dżemik Lakes (1. sezon, 9. odcinek)
Premierowy sezon serialu „Tuca i Bertie” trafił niedawno na Netfliksa i spotkał się z mocno mieszanymi ocenami. W swoich najlepszych momentach był interesującą opowieścią o relacjach łączących bliskich sobie ludzi (a właściwie humanoidalne zwierzęta i rośliny). Nazbyt często autorzy produkcji gubili się w tym, co chcieli powiedzieć. Pewne problemy sprawiła im też kreacja jednej z bohaterek, Tuki.
„Dżemik Lakes” udowadnia jednak, że jest nadzieja dla dzieła Netfliksa. To doskonała zamknięta historia o powrocie do przeszłości i zdrowego mierzenia się ze skrywanymi wspomnieniami. Odcinek udowadnia też, że nawet największą traumę i najbardziej bolesną historię da się opowiedzieć skutecznie i z gracją bez epatowania cierpieniem ofiary. Spełnia wszystkie oczekiwania, jakie pojawiły się wobec seriali po wybuchu akcji #metoo, a jednocześnie robi to nienachalnie. W połączeniu z udanymi żartami i kolorowym drugim planem daje to kilkadziesiąt minut świetnego kina.
Premierowy sezon "Tuki i Bertie" znajdziecie w serwisie Netflix, a kolejne dwa na HBO Max.
Liga młodych - Niebezpieczna gra (1. sezon, 16. odcinek)
Na papierze pomysł młodych pomocników, którzy mają podobne moce do głównych superbohaterów i towarzyszą im w ich przygodach jest okropny i całkowicie wtórny. Seriale takie jak „Młodzi Tytani” i „Liga młodych” pokazały jednak, że w tym układzie można stworzyć mnóstwo pasjonujących opowieści. Bo przecież niedoświadczony pomocnik w rzeczywistości wcale nie jest kopią swojego mentora. Nawet jeśli stara się sprawić takie wrażenie.
Epizod „Niebezpieczna gra” podejmuje temat wygórowanych oczekiwań i nieradzenia sobie z losem całej planety, który nagle spada na barki grupy nastolatków. Ziemia zostaje zaatakowana przez tajemnicze statki obcej cywilizacji, której nie zależy na negocjacjach czy żądaniach. W walce z nimi giną kolejno wszyscy najważniejsi członkowie Ligi Sprawiedliwych. Ich miejsce muszą zająć Robin, Aqualad, Kid Flash, Superboy, Artemis i Ms. Martian. Twórcy „Ligi młodych” w obu sezonach próbowali odpowiedzieć na pytanie, czym jest prawdzie bohaterstwo. W „Niebezpiecznej grze” udało im się jednak coś więcej - pokazali olbrzymią cenę, jaka się z nim wiąże.
Superbohaterska animacja od DC nie jest obecnie dostępna w Polsce.
Spectacular Spider-Man - Gangland (2. sezon, 10. odcinek)
Każdy, kto uważa, że w „Spider-Man Homecoming” pokazano najlepszą wersję Człowieka-Pająka, ten jest w błędzie. Nie mają racji też ci, dla których perłą w koronie jest „Spider-Man Uniwersum”, choć to świetna animacja. Na ten moment nikt nie zdołał jednak pobić pewnego serialu z przełomu 2008 i 2009 roku. Polscy fani Spider-Mana zostali głęboko pokrzywdzeni, że „Spectacular Spider-Man” nigdy nie dotarł do naszego kraju.
Na tej liście tak naprawdę mogłoby się znaleźć kilka różnych odcinków produkcji. Twórców obu sezonów przedwcześnie skasowanej produkcji można pochwalić za dużą innowacyjność w kreowaniu pojedynczych epizodów. Zwłaszcza w kontekście innych produkcji superbohaterskich. Czym w takim razie wyróżnił się „Gangland”? Udaje się tu połączyć absolutnie wszystkie najważniejsze elementy dobrej historii o Spider-Manie. Z jednej strony mamy poświęcenie szczęścia w życiu prywatnym (odcinek toczy się w Walentynki), a z drugiej odpowiedzialność z losy całego Nowego Jorku. Spider-Man musi bowiem stawić czoła trzem przeciwstawnym gangom, które walczą o władzę nad miastem. Finałowa walka rozgrywająca się przy jedynie dźwiękach opery to animacyjny majstersztyk.
Serial "Spectacular Spider-Man" wciąż czeka na polskie VOD.
Samuraj Jack - XCIII (5. sezon, 2. odcinek)
„Samuraj Jack” to serial absolutnie kultowy. Animacja autorstwa Genndy'ego Tartakovsky'ego dla wielu osób była pierwszym (albo drugim po „Dragon Ball Z”) dowodem na to, że ten gatunek jak żaden inny potrafi połączyć oczekiwania młodszych i dorosłych widzów. Opowieść o wysłanym do przyszłości samuraju, który próbuje pokonać złego demona Aku i powrócić do swoich czasów była zabawna, interesująca, przepięknie narysowana i miała swoją własną, wyjątkową estetykę.
Niestety, „Samuraj Jack” z różnych powodów przez długi czas nie doczekał się prawdziwego zakończenia. Dopiero w 2017 roku fani bohatera doczekali się 5. sezonu, który ostatecznie zamknął opowieść. Wiele z odcinków ostatniej serii stało na absolutnie wybitnym poziomie, ale to właśnie „XCIII” zasłużył na palmę pierwszeństwa. Jack zostaje zaatakowany przez grupę nazywającą się Córkami Aku. Pozbawiony swojego magicznego miecza i zmęczony dekadami wypełnionymi walką pierwszy raz w historii znajduje się o krok od porażki i śmierci. Przed końcem 2. odcinka pozna straszną prawdę, że czasem przetrwanie kosztuje więcej niż chcielibyśmy zapłacić.
Wszystkie sezony "Samuraja Jacka" znajdziecie na HBO Max.
Rick i Morty - W głąb wspomnień (3. sezon, 1. odcinek)
Na tej liście zwyczajnie nie mogło zabraknąć najważniejszej animacji ostatnich lat, czyli „Ricka i Morty'ego”. I od samego początku było właściwie pewnym, że wybór padnie na „Rickshank Rickdemption”. Premierowy odcinek 3. sezonu (paradoksalnie najsłabszego z dotychczasowych) to dzieło, które swoją filozofią, pomysłowością i łamaniem wszelkich konwencji bije na głowę wszystko, co trafiło do telewizji w mijającej dekadzie.
Fani produkcji długie miesiące oczekiwali na kontynuację wątków przedstawionych w finale 2. serii, gdy Rick został pojmany za swoje zbrodnie i przetrzymywany w tajnym więzieniu. Oczywiście wszystkie pomysły i spekulacje fanów okazały się błędne. Jeden z dwójki głównych bohaterów pokazał swoim przeciwnikom (i jednocześnie widzom), że prawdziwe życie to nie jest jakaś wielka historia, a na pewne rzeczy nie ma racjonalnego wytłumaczenia. A że przy okazji zrobił to w cudownie zabawny sposób (żart z sosem seczuańskim stał się popularnym memem)? To tylko wisienka na tym ponuro-nihilistycznym torcie.
Pierwsze cztery sezony serialu do 12 sierpnia obejrzycie na platformie Netflix. Już teraz wszystkie epizody "Ricka i Morty'ego" są z kolei dostępne na HBO Max.
*Tekst pierwotnie opublikowany w 2019 roku.