REKLAMA

Tiktokerka wróciła z L4 do pracy. Tego samego dnia została zwolniona

Ola Jasianek, popularna obecnie influencerka, po pół roku zwolnienia lekarskiego z powodu depresji wróciła do pracy. Jak się okazało, nie na długo - tiktokerka poinformowała, że jeszcze tego samego dnia otrzymała od pracodawcy wypowiedzenie.

ola jasianek drama zwolnienie z pracy l4
REKLAMA

Feministyczna influencerka, bo tak nazywa siebie Ola Jasianek, w ostatnim czasie zdobyła na TikToku sporą publiczność. Zasługą tak ogromnego zainteresowania było poruszanie kontrowersyjnych tematów dotyczących polityki, relacji damsko-męskich czy kobiecego ciała - Jasianek wypowiadała się na temat aborcji, przemocy seksualnej czy depresji.

Ten ostatni temat był jej szczególnie bliski ze względu na to, że sama chorowała na depresję, w związku z czym przebywała na zwolnieniu lekarskim. Podczas pobytu na L4 Jasianek była jednak aktywna w mediach społecznościowych, co obejmowało również nagrywanie filmików na TikToka. Na jednym z najnowszych poinformowała, że po pół roku nieobecności w pracy wraca do biura. Zamiast ciepłego powitania otrzymała jednak wypowiedzenie.

REKLAMA

Ola Jasianek została zwolniona z pracy po L4. Część internautów twierdzi, że słusznie

Jasianek poinformowała w materiale, że wraca do pracy po półrocznej nieobecności - przez 6 miesięcy przebywała bowiem na zwolnieniu lekarskim z powodu depresji. W krótkim nagraniu widać, jak influencerka wjeżdża windą do biura, a już chwilę później ze śmiechem mówi, że została zwolniona. Na koniec przypomniała, że można wesprzeć ją wirtualną kawą oraz za pośrednictwem Patronite, dopóki nie znajdzie nowej pracy.

Krytyka, która spłynęła na influencerkę, była ogromna. Niektórzy internauci zauważyli, że Jasianek nie powinna się dziwić decyzji pracodawcy, skoro w międzyczasie rozwijała swoją karierę w sieci. Pojawiły się również głosy, że firma mogła ponieść straty wizerunkowe z powodu kontrowersyjnej działalności tiktokerki w sieci, w związku z czym decyzja o jej zwolnieniu była słuszna.

Spekulowano również na temat płatnych współprac, których Jasianek nie powinna była się podejmować podczas przebywania na zwolnieniu lekarskim (warto przy tym wspomnieć, że chociaż decydowała się reklamowanie takich produktów jak gazy pieprzowe czy biżuteria, to - jak sama stwierdziła w komentarzu pod najnowszym filmem - były to jedynie prezenty od marek, które oznaczyła jako płatna współpraca, by dostosować się do regulacji).

Niedługo później Jasianek odniosła się do nieprzychylnych komentarzy:

Depresja to nie jest linearna choroba. To nie jest ciągłe leżenie w łóżku, płakanie i myślenie o tym, jak sprawić, żeby dłużej nie żyć. Depresja sprawia, że większość codzienności staje się walką, ale to nie oznacza, że 24/7 spędzasz w łóżku. Oczywiście, może tak być i w pewnych etapach choroby tak jest, ale nie zawsze

- powiedziała.

Tiktokerka odpowiedziała również na zarzuty odnoszące się do tworzenia kontrowersyjnych treści do internetu, które mogły być dla niej emocjonalnie wyczerpujące. Jasianek stwierdziła, że jej aktywność w sieci była podyktowana radami od psychiatrki i terapeutki:

A co do tworzenia treści do internetu, to to było dla mnie jednym z niewielu źródeł energii. To było dla mnie coś, i nadal jest coś, co daje mi poczucie sensu i kontaktu ze światem, kiedy na żadną inną jego formę po prostu nie miałam siły. Było to wręcz zaleceniem, zarówno od psychiatrki, jak i od terapeutki, że jeżeli mam na to siłę, to żebym robiła chociaż to.

Zdania internautów są podzielone. Jedni twierdzą, że ktoś, kto nigdy nie chorował, nie zrozumie tego, przez co przechodziła influencerka. Inni natomiast podtrzymują, że skoro była w stanie podejmować w sieci tak trudne tematy czy organizować szkolenia i udzielać wywiadów w radiu, to równie dobrze mogła dopełniać swoich obowiązków w pracy. Warto jednak pamiętać, że depresja jako choroba jest bardzo poważna i nie wolno jej lekceważyć. U każdego może przebiegać inaczej i każdy może sobie z nią radzić na różne sposoby.

Jeśli przechodzisz przez kryzys psychiczny, nie wahaj się prosić o pomoc. W takim przypadku zadzwoń na Kryzysowy Telefon Zaufania (116 123) lub Linię Wsparcia (800 70 2222). Dzieci i młodzież również mogą dzwonić na Telefon Zaufania (116 111). Wszystkie numery są bezpłatne i działają całą dobę.

REKLAMA

O influencerach czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-20T10:20:39+02:00
Aktualizacja: 2025-08-19T23:16:51+02:00
Aktualizacja: 2025-08-19T19:25:55+02:00
Aktualizacja: 2025-08-19T16:48:31+02:00
Aktualizacja: 2025-08-19T14:02:52+02:00
Aktualizacja: 2025-08-19T09:57:52+02:00
Aktualizacja: 2025-08-19T09:31:53+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T19:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T15:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T15:15:48+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T15:08:54+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T13:14:36+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA