REKLAMA

Pominięci na Oscarach 2023, czyli najlepsze filmy i artyści, których niesłusznie zlekceważono

Nadciąga ceremonia rozdania Oscarów 2023. W tym roku - przynajmniej w moim odczuciu - zdecydowana większość nominowanych tytułów i artystów w pełni zasłużyła na wyróżnienie. Nie zmienia to faktu, że i tym razem doszło do pewnych niesprawiedliwych pominięć w nominacjach. Oto one.

oscary 2023 filmy pominięte
REKLAMA

Myślę, że nominacje do Oscarów 2023 - przynajmniej dla tych z was, których jeszcze choć trochę interesuje ta stopniowo wytracająca popularność impreza - okazały się relatywnie satysfakcjonujące. Nieco większa różnorodność gatunkowa, docenienie filmów niebędących klasycznymi oscarbaitami, wyróżnienie wielu twórców i artystów, którzy naprawdę na to zasłużyli. Nie jest źle! Oczywiście, nie jest też tak dobrze, jak mogłoby być.

W zeszłym roku ubolewałem, że gremium Akademii uparcie lekceważy przedstawicieli gatunków, które już od dawna starają się zerwać z przyklejonymi doń łatkami i oferują nieraz znacznie więcej wielowarstwowej treści, niż typowo oscarowe tytuły. Niestety, niektóre rodzaje kina - z naciskiem na horror - wciąż jeszcze spychane są na dalszy plan. Akademia rok w rok daje się złapać na niezbyt wyszukane chwyty twórców, nie poświęcając uwagi tym, którzy bardziej na to zasłużyli. Pod wieloma względami.

REKLAMA

Czytaj także:

A dlaczego uważam, że pominięcie w tym - bądź co bądź - najbardziej prestiżowym konkursie branżowym to coś, czym należy się przejmować? Sprawa jest prosta - Oscary nie cieszą się już tak dużym zainteresowaniem, ale nieustannie pozostają ceremonią niebywale wpływową. Nominacje i nagrody otwierają wiele drzwi, przyśpieszają i napędzają kariery, pozwalają zaistnieć mniej popularnym, a zdolnym i pełnym potencjału artystom. Dlatego też nie jestem fanem wtórnego smyrania po brzuszku tych samych osób: warto zwolnić kilka miejsc i dać szansę innym.

Przyznam jednak, że tym razem nie mam w kontekście pominięć tak wielu zażaleń, jak poprzednio.

Oscary 2023: największe pominięcia

Reżyserki znów pominięte

Oczywiście, gdyby w 2022 roku na ekrany nie trafił żaden nakręcony przez kobietę film, który zasługuje na uwagę w tej sferze - przemilczałbym. Rzecz w tym, że trochę tego było - i to nieraz w formie dalece przewyższającej dokonania niektórych nominowanych reżyserów. Gina Prince-Bythewood odwaliła kawał mistrzowskiej roboty za sterami "The Woman King". Boli niezasłużenie przeoczona "She Said" Marri Schrder. Uderza brak uznania dla Sarah Polley; jej "Women Talking" nominowano w kategoriach Najlepszy film i Najlepszy scenariusz adaptowany…. Ale za znakomitą reżyserię już nie. A "Aftersun" Charlotte Wells? Toż to jeden z najlepiej wyreżyserowanych filmów ostatnich miesięcy (który, swoją drogą, w całości zasłużył na więcej uwagi)! Absurd.

Aftersun

Adam Sandler

Tak, poważnie. Facet uwielbia odtwarzać podobne role w kolejnych idiotycznych komediach, ale gdy chce mu się zagrać coś więcej - potrafi. Wybitne, a - wybaczcie kolokwializm, ale najlepiej tu pasuje - olane "Nieoszlifowane diamenty". "Opowieści o rodzinie Meyerowitz". "Funny People". "Zabić wspomnienia". "Lewy sercowy". Teraz - fenomenalna kreacja w "Rzucie życia". I znów nic. To musi być deprymujące.

Danielle Deadwyler i Viola Davis.

W sieci pojawiło się całe mnóstwo głosów krytykujących brak wyróżnienia dla Davis - i w stu procentach się z nimi zgadzam. Jej kreacja w filmie "Królowa wojownik" była tak pełnokrwista i zapadająca w pamięć, że trudno mi przywołać podobnie intensywny występ z ostatnich miesięcy. Z kolei Deadwyler i jej Mama Till-Mobley wyciskała z człowieka wszystkie emocje. Zamiast tego - siódma nominacja dwukrotnie nagrodzonej dla Cate Blanchett (ja wiem, że była świetna, ale zaraz przerobimy ją na nową Meryl Streep, której każdy będzie miał dość) i niezrozumiała decyzja o wyróżnieniu Any de Armas. Za co?

Podejrzana i Park Chan-Wook

To nie jest najlepszy film Park Chan-Wooka, ale wciąż wypada znakomicie - również na tle części obrazów nominowanych w najważniejszej kategorii. Wspaniały gatunkowy miks i ogrom czułości, przede wszystkim jednak - bogowie - jak to jest wyreżyserowane! Park to absolutny mistrz w tym fachu, a jego nieobecność wśród nominowanych reżyserów to już nie pominięcie, a farsa. Koreańczyk już dawno pozjadał hollywoodzkich kolegów z branży, a teraz zrobił to po raz kolejny.

Podejrzana

Nope!

Film Peele'a bodaj najbardziej wpasowujący się w gatunek horroru. Entuzjastyczne reakcje widzów i krytyków, wysokie średnie ocen w wielu serwisach, wielowarstwowa, pełna odniesień i kontekstów, zachęcająca do swobodnej interpretacji opowieść... Na nic to. Całkowite zlekceważenie.

Paul Dano

REKLAMA

Irytuje mnie to jeszcze bardziej niż nieowocujące nagrodą nominacje dla Amy Adams. Dano ma już na koncie tak wiele fenomenalnych ról, a nigdy nie zaszczycono go choćby jedną nominacją! Teraz, w świetnych "Fabelmanach", odwalił bezdyskusyjnie najlepszą aktorską robotę i... machnięto na niego ręką. A przecież obraz Spielberga doczekał się nominacji w aż siedmiu kategoriach.

Fabelmanowie
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA