Dorociński błyszczy w Hollywood, ale nie on jeden. Zebraliśmy największe sukcesy Polaków
Choć nietrudno odnieść zgoła inne wrażenie, Polek i Polaków, którzy odnieśli sukcesy za granicą - z naciskiem na Hollywood - było i jest niemało. Z okazji dzisiejszego święta, zainspirowany szybującymi karierami Marcina Dorocińskiego czy Piotra Adamczyka, postanowiłem wspomnieć moich ulubionych rodaków, którzy mieli szansę popisać się na arenie międzynarodowej.
Nie wystarczył Dorocińskiemu "Gambit królowej" - lada moment zobaczymy go w 2. sezonie "Wikingów: Walhalla" i dwóch kolejnych częściach jednej z najbardziej jakościowych serii filmów akcji w historii: "Mission: Impossible - Dead Reckoning". Z kolei Piotra Adamczyka możemy obejrzeć w produkcjach trzech popularnych serwisów streamingowych - "Hawkeye’u" Disney+, "Nocnym niebie" Primo Video czy "For All Mankind" Apple TV+. Fajna sprawa.
Choć to właśnie o tych dwóch artystach mówi się ostatnio najwięcej w kontekście międzynarodowej kariery, wielu innych polskich ludzi filmu może poszczycić się nie mniej imponującymi sukcesami na obczyźnie. A dziś mamy doskonałą okazję, by sobie o tym przypomnieć.
Nie tylko Dorociński. Sukcesy Polek i Polaków za granicą
Jasne, wspomnieć wszystkich nie sposób - liczba naszych rodaków, którzy mieli szansę pokazać się w Fabryce Snów, jest naprawdę spora. Przywołam zatem moich ulubieńców - związane z branżą osoby, których zagraniczne współprace cenię najbardziej i które bez cienia wątpliwości są warte uwagi. Nawet jeśli nie pociągnęły za sobą kolejnych ról czy spektakularnej kariery.
Sławomir Idziak
Ten pochodzący z Katowic autor zdjęć, operator i reżyser ma imponujące portfolio. Poza współpracą z gigantem Kieślowskim i fantastycznym rzemieślnikiem Wajdą, Idziak pracował przy zdjęciach do filmów takich jak "Gattaca - szok przyszłości", "Pragnę cię", "Helikopter w ogniu" czy "Harry Potter i Zakon Feniksa".
Andrzej Bartkowiak
Bartkowiak wyjechał do USA na początku lat 70., zaczynając od pracy w przemyśle reklamowym i realizacji zdjęć do obrazów niezależnych twórców. To jeden z najbardziej cenionych polskich operatorów w Hollywood - pracował przy "Czułych słówkach", "Adwokacie diabła", "Speedzie”, "Anatomii strachu" czy "Upadku". Wyreżyserował m.in. "Od kołyski aż po grób", "Mroczną dzielnicę" czy "Romeo musi umrzeć".
Mąż amerykańskiej aktorki Diane Venory (1980–1989), z którą ma córkę Magdę.
Dariusz Wolski
Kolejny ceniony za granicą polski operator - mieszka i pracuje w Los Angeles. Do USA przybył w 1979 roku; wówczas w Nowym Jorku pracował przy filmach dokumentalnych oraz niskobudżetowych niezależnych produkcjach filmowych. Przełom w jego karierze nastąpił, kiedy zastąpił operatora filmu "Heart". Później przeniósł się do LA. Nakręcił ponad 100 klipów muzycznych - m.in dla Davida Bowiego, Eltona Johna, Stinga czy Aerosmith. Regularnie pracuje z Ridleyem Scottem. Na koncie ma tytuły takie jak "Ostatni pojedynek", "Dom Gucci", "Sicario 2", "Marsjanin", "Sweeney Todd" czy seria "Piraci z Karaibów".
Janusz Kamiński
Hollywood ewidentnie ma słabość do operatorów z kraju nad Wisłą. Kamiński to dwukrotny laureat Oscara, który w 1981 przeniósł się do Chicago. Od 1993 roku współpracuje ze Stevenem Spielbergiem przy wszystkich jego produkcjach. "Lincoln", "Funny People", "Złap mnie, jeśli potrafisz", "Monachium" czy "Lista Schindlera" to zaledwie wierzchołek góry lodowej jego cenionych osiągnięć.
Joanna Kulig
Uzdolniona muzycznie i aktorsko Kulig zaczęła od zwycięstwa w "Szansie na sukces", by niecałe dziesięć lat później zacząć podbijać kino i telewizję. Nic dziwnego: w końcu pochodzi z rodziny o artystycznych tradycjach. "Hansel i Gretel", "Way Back Home", "Safe inside", "She came to me", "Hanna", "The Eddy" - zagraniczni twórcy naprawdę cenią sobie Joannę. I słusznie.
Daniel Olbrychski
Legendarny polski aktor w zagranicznych obrazach pojawia się od lat 70. Mogliśmy go zobaczyć m.in. w filmach Volkera Schlöndorffa, Claude’a Leloucha czy Nikitę Michałkowa. Najwięcej mówiło się, rzecz jasna, o występie w "Salt", gdzie Polak zagrał rosyjskiego szpiega i stanął naprzeciwko Angeliny Jolie.
Joanna Pacuła
Ta aktorka i modelka od lat osiemdziesiątych XX wieku mieszka i pracuje w Stanach Zjednoczonych. Chwilowo związana z Polańskim, otrzymała wreszcie przełomową rolę Iriny w filmie "Park Gorkiego". Rolę w horrorze "Pocałunek" nazywano prawdziwym aktorskim osiągnięciem. Potem przyszedł czas na "Wybrańca śmierci", "Tombstone" czy "Wirusa". Jej filmografia byłaby jeszcze bardziej imponująca, gdyby nie zazdrosny mąż. Polska artystka za jego sprawą odrzuciła bowiem role w "9 i 1/2 tygodnia" czy "Nagim instynkcie". Brano ją też pod uwagę w castingach do "Łowcy androidów", "Wyboru Zofii", "Świadka mimo woli", "Fatalnego zauroczenia", "Showgirls" i "Striptizu". Zrezygnowała z "Batmana" Tima Burtona i kreacji dziewczyny Bonda w "Licencji na zabijanie".
Izabella Scorupco
Ta polsko-szwedzka aktorka, piosenkarka i modelka nie odpuściła występu w Bondzie. Z pewnością pamiętacie jej kreację w "GoldenEye" u boku Pierce'a Brosnana. Później były m.in. "Granice wytrzymałości", "Egzorcysta: Początek", "Władcy ognia, Sleepwalker", kariera muzyczna i dużo modelingu.