REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

"Ród Smoka" czy "Gra o tron? Porównujemy pierwsze odcinki obu seriali

"Ród Smoka" czy "Gra o tron"? Choć premierowe odcinki obu tych seriali dzieli wiele lat, to łączy je znacznie więcej. Nie chodzi mi jednak tylko o fakt, że opowiadają historie o tym samym świecie, ale również to, iż to chyba najważniejsze produkcje HBO. Sprawdźmy, jak prezentują się oba premierowe odcinki tych seriali.

28.08.2022
10:50
gra o tron rod smoka co lepsze
REKLAMA

Premierowy odcinek "Rodu Smoka" za nami. Fani zachwyceni, recenzenci usatysfakcjonowani. Jednym słowem – sukces. W czasie seansu zastanawiałem się, jak nowy serial wypada na tle "Gry o tron" na samym jej początku. Postanowiłem je porównać.

REKLAMA

Bez dwóch zdań "Ród Smoka" wrócił z wielkim hukiem. HBO chwaliło się wynikami oglądalności, a ja (i nie tylko ja) uważam, że to był naprawdę udany powrót wielkiej marki.  Miałem jednak pewne wątpliwości i chwilę po seansie nowego serialu, zabrałem się za ten stary. Zdecydowałem się porównać oba piloty, bo wnioski, jakie płyną z tego porównania bardzo wiele mówią o tym, jakim serialem jest "Ród Smoka" i jak wysoko jest ta produkcja na liście priorytetów HBO.

Czytaj także: Pogubiłeś się w tych wszystkich postaciach "Rodu Smoka"? Wyjaśniamy, kto jest kim

Uwaga, spoilery z 1. odcinka "Rodu Smoka"

Gra o tron czy Ród Smoka: pierwsza scena

„Gra o tron” zaczyna się od wyprawy grupy zwiadowców z Nocnej Straży za mur. Tam znajdują porozrzucane po ziemi zamarznięte ciała oraz… Białego Wędrowca, który zabija prawie całą odzianą w czerń ekipę. Scena jest mocna, intensywna i pełna grozy, jakby pochodziła z mrocznego horroru fantasy.

gra o tron rod smoka co lepsze class="wp-image-2012581"
Gra o tron czy Ród Smoka?

Scena otwierająca "Ród Smoka" jest zupełnie inna. To w gruncie rzeczy sama ekspozycja przedstawiająca wydarzenie, które wyniosło na tron obecnie panującego władcę. Nuda? Tak, ale ta scena jest niesamowicie potrzebna, bo tłumaczy pobieżnie kilka kluczowych postaci nadchodzącego konfliktu. Jest ona również lekcją o świecie. Wskazuje bowiem, jak wygląda tradycja i prawo dotyczące dziedziczenia tronu w Siedmiu Królestwach i o tym, że to płeć ma przewagę nad wiekiem dziedzica, gdy przychodzi do sukcesji.

Oba rozwiązania mają sens i choć to zastosowane w "Grze o tron" ma zdecydowanie intensywniejszy klimat i jest po prostu bardziej emocjonujące, to taki początek "Rodu Smoka" był… niezbędny.

Główny wątek

Porównując ze sobą dwa piloty bardzo łatwo da się zauważyć, że ten sprzed lat znacznie bardziej akcentuje rodzący się konflikt między Starkami a Lannisterami niż cokolwiek innego. Jasne – pojawiają się tam wzmianki o innych rodach, trochę czasu spędzamy z ostatnimi Targaryenami, ale to rodzina z północy i orbitujący w jej pobliżu bohaterowie są najważniejsi.

ród smoka serial ród targaryen członkowie class="wp-image-2011345"
Gra o tron czy Ród Smoka

"Ród Smoka" jest znacznie ambitniejszy. Nie ma tu miejsca na dłuższe przedstawienie świata i spędzenie czasu z bohaterami tak jak to miało miejsce w przypadku "Gry o tron". Spin-off pędzi z fabułą na złamanie karku, wrzucając widza coraz głębiej i głębiej w zależności panujące na dworze. Nawiasem mówiąc, najwięcej dowiadujemy się chyba o samym królu Viserysie i jego bracie Daemonie. Zwłaszcza o tym ostatnim.

Zarówno scena otwierająca, jak i główny wątek pokazują, jak inne będą to seriale. "Gra o tron" łączyła ze sobą historię polityczną z elementami opowieści awanturniczej, poprzetykanej dramatem. "Ród Smoka" mówi wprost, że będzie przede wszystkim serialem politycznym, pełnym pałacowych gier i spraw związanych z sukcesją. Z całą pewnością to się będzie zmieniało z czasem, ale w tym momencie obie produkcje po prostu oferują coś innego. W mojej opinii ostatecznie to "Gra o tron" lepiej radzi sobie z wprowadzeniem bohaterów i szybciej wiąże z nimi widza.

Ale tu ciasno, czyli świat

"Gra o tron" się nie patyczkuje. Już w pilocie widzimy kilka bardzo od siebie odmiennych lokalizacji. Jest zarówno Królewska Przystań, jak Winterfell. Są okolice muru, ale na chwilę znajdujemy się w słonecznym Pentos. W „Rodzie Smoka” niemalże jedynym miejscem akcji jest Królewska Przystań.

 class="wp-image-2012611"

Tak, pod tym względem „Gra o tron” wypada o niebo lepiej, choć rozsądniej będzie powiedzieć, że różnorodniej. Przez to świat wydaje się znacznie bardziej żywy i sugerujący, że o to przed nami rozpościera się rozłożysta, wielka opowieść. Z kolei „Ród Smoka” obiecuje raczej kameralną historię, trochę nawet teatralną.

A jak to wygląda?

Przyznam szczerze, że mam tu niezły zgryz. Z jednej strony bardzo podobają mi się kostiumy w "Rodzie Smoka", uważam, że wszystkie te wnętrza, po których poruszają się bohaterowie są naprawdę przekonujące. Z drugiej strony nie potrafię pozbyć się wrażenia, że w pilocie gdzieniegdzie trzeszczą efekty specjalne (turniej rycerski jest tego najlepszym przykładem). Wiele kadrów  jest tak wąskich, że czasem zastanawiałem się, jak bohaterowie mijają się nie zahaczając o siebie ramionami. Z drugiej strony ani przez moment nie miałem wrażenia, żeby efekty komputerowe czy czasem oszczędne środki przeszkadzały w odbiorze albo odbierały serialowi wiarygodności.

ród smoka gra o tron ogień i krew class="wp-image-2012203"

Z drugiej strony jest "Gra o tron", która nie musiała od razu pokazywać smoków, a najpoważniejsze efekty dotyczyły wymyślonych miast. Pojawiający się przez chwilę Biały Wędrowiec wyglądał okej, ale z drugiej strony był widoczny przez sekundę i skryty był w cieniu drzew.

Choć oba seriale reprezentują naprawdę wysoki poziom realizacyjny, nie mogę nie zauważyć, że dzieli je 11 lat. Prawdę powiedziawszy spodziewałem się, że do jednej ze swoich najważniejszych marek HBO dosypie tyle pieniędzy, aby serial już na starcie wyglądał znacznie, znacznie lepiej niż jego poprzednik. A wygląda… w gruncie rzeczy dość podobnie.

Gra o tron kontra Ród Smoka – co lepsze?

Nie powiem jasno, który z pilotów jest lepszy. Pamiętam, że kiedy oglądałem premierowy odcinek „Gry o tron” nie byłem zachwycony. Jasne, podobał mi się, ale jednocześnie nie spodziewałem się, że spędzę przy nim tak wiele godzin, że będę się aż tak bardzo nim emocjonował.

Po pierwszym odcinku "Rodu Smoka" byłem wściekły, że HBO każe czekać tydzień na następny epizod, bo tak bardzo zaintrygowała mnie historia sukcesji i wszystkie jej konsekwencje. Nowy serial sprawia wrażenie znacznie bardziej zwartego, intensywnego i przede wszystkim ma się poczucie, że wie on, dokąd zmierza. "Gra o tron" wygląda, jakby się nie spieszyła, jakby miała bardzo dużo czasu na opowiedzenie swojej historii.

REKLAMA

A który z pilotów jest lepszy? Cóż, w mojej opinii "Ród Smoka" pewniej stąpa po materiale źródłowym i przez to sprawia wrażenie bardziej przemyślanego. Z kolei "Gra o tron" z całą pewnością świetnie poradziła sobie z rozrysowaniem swoich bohaterów, umiała wspaniale pokazać, kto jest dobry, a kto jeszcze musi nad sobą popracować. Z punktu widzenia nowego świecie widza podejście starszego serialu wydaje się lepsze i zdecydowanie bardziej przyjazne. Ktoś kto jednak zna świat, bardziej doceni nowość od HBO. I ja się do tej drugiej grupy zaliczam.

Tekst został opublikowany w sierpniu 2022 r.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA