Fani "Stranger Things" byli tak zdruzgotani jakością 5. sezonu "Stranger Things", że nie mogli uwierzyć, że to naprawdę wszystko. Zaczęli więc snuć teorie na temat tajemniczych, nieopublikowanych fragmentów produkcji, apelując do Netfliksa o ich udostępnianie. Do dyskusji włączyła się jedna z gwiazd serialu, a tymczasem do sieci trafił zwiastun finałowego epizodu.

To będzie pamiętny sezon "Stranger Things", bo takiego finału chyba nikt się nie spodziewał. A sytuacja, do której po części doprowadziły ogromne oczekiwania fanów co do ostatniej części flagowego serialu Netfliksa, jest naprawdę komiczna. Subskrybenci, którzy cierpliwie czekali na wielki finał, są - delikatnie mówiąc - niezadowoleni. Mocno oberwała druga transza odcinków (5, 6 i 7), na której fani nie zostawiają suchej nitki, do czego w dużej mierze przyczyniła się scena coming outu Willa Byersa. Doprowadziła ona do tego, że wspomniany odcinek jest najgorzej ocenianym odcinkiem w historii serialu (5,4 gwiazdki na ponad 104 tys. ocen w serwisie IMDb).
Niedociągnięć jest jednak więcej, a fani po prostu nie mogą się z nimi pogodzić. I najwidoczniej zrobią wszystko, byle by się tylko nie okazało, że ich ukochany serial pod pewnymi względami jest po prostu nieidealny - wszystko, łącznie z podpisaniem petycji wzywającej serwis Netflix do udostępnienia rzekomych wyciętych scen ze "Stranger Things". Czy takie rzeczywiście istnieją? Głos zabrał Randy Havens, serialowy pan Clarke.
Stranger Things 5, odcinek 8 - zwiastun finału. Gwiazdor serialu zabiera głos
Tak prezentuje się nowiutki zwiastun ostatniego odcinka.
Tymczasem - w odpowiedzi na teorie fanów - Havens opublikował relację na Instagramie (udostępnił ją serwis Entertainment Weekly), w której napisał:
Nie ma żadnej tajnej wersji Snydera serialu. Proszę, nie wierzcie we wszystko, co jakiś idiota mówi wam w internecie.
Aktorowi, który w serialu wciela się w pana Clarke'a, nauczyciela nauk ścisłych, zapewne chodziło o reżysera Zacka Snydera i jego film "Liga Sprawiedliwości". Superbohaterska produkcja, która zadebiutowała w 2017 r., została bowiem okrojona z części oryginalnego materiału. Wiele z tych scen zostały później pokazane w 4-godzinnej wersji w 2021 r.
Fani "Stranger Things" najwyraźniej chcieliby dostać rzekome wycięte sceny już teraz, ale Havens rozwiał wszelkie wątpliwości - takich fragmentów po prostu nie ma. Mimo to widzowie wciąż spekulują, że w wyciętych scenach pojawił się wątek romantyczny między Willem Byersem a Mike'iem Wheelerem. Spuśćmy jednak na to zasłonę milczenia.
8. odcinek 5. sezonu serialu "Stranger Things" o tytule "Rozdział ósmy: Ta strona" - zadebiutuje w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia o godzinie 2:00. Finałowy odcinek "Stranger Things" będzie najdłuższym z dotychczasowych - ma trwać aż 2 godziny i 8 minut (128 min).
Czytaj więcej w Spider's Web:
- Widzowie mają problem z Millie Bobby Brown. Jej gra aktorska to już mem
- Stranger Things zaliczyło wpadkę. Widzowie wytykają twórcom błąd
- Stranger Things pobiło niechlubny rekord. Tak źle jeszcze nie było
- Steve i Dustin to serce Stranger Things. Mają najlepszą scenę 5. sezonu
- Kto ma najlepszy wątek romantyczny w Stranger Things 5? Sam się zdziwiłem






































