Długo musieliśmy na to czekać, ale „Suits LA” jest wreszcie dostępne w Polsce. A czy warto w ogóle obejrzeć ten spin-off w „W garniturach”, skoro został w końcu skasowany po 1. sezonie? Recenzja.

„Suits”, wydane w Polsce pod tytułem „W garniturach”, to kultowy już serial prawniczy stacji USA Network, którego pilot trafił na ekrany telewizorów w 2011 r. Netflix, który wykupił do niego prawa, dał mu kilka lat temu drugie życie, gdyż stał się prawdziwym hitem na tej platformie. Twórcy oryginału postanowili kuć żelazo póki gorące i nakręcili spin-off, czyli „Suits LA”.
Nowy serial osadzony jest w czasach współczesnych i powracają w nim bohaterowie dobrze znani fanom „W garniturach”. Nie są oni jednak w centrum, gdyż zmieniło się miejsce akcji z Nowego Jorku na Miasto Aniołów. Głównym bohaterem jest Ted Black (Stephen Amell) pracujący dla kancelarii Black Lane, która zajmuje się przede wszystkim obsługą artystów oraz celebrytów.
Suits LA - recenzja
Byłemu gwiazdorowi „Arrowverse”, gdzie Stephen Amell wcielał się w Olivera Queen a.k.a. Green Arrowa, w spin-offie „Suits” partnerują Josh McDermitt jako Stuart Lane, Lex Scott Davis jako Erica Rollins oraz Bryan Greenberg jako Rick Dodsen. „Suits LA” z ich udziałem trafiło na antenę stacji amerykańskiej NBC zaś już w lutym tego roku, ale serial jak dotąd nie był dostępny w Polsce.
Jakby tego było mało, to „Suits LA” zostało skasowane już po pierwszym sezonie. A czy mimo to warto serial obejrzeć? Zależy od tego, czy lubicie seriale o prawnikach lub tęsknicie za oryginałem. Sam miałem okazję obejrzeć już wszystkie 13 odcinków składające się na pełen sezon, a chociaż jest dość nierówny, to i tak bawiłem się na tyle nieźle, że seans mogę polecić.
O co w ogóle chodzi w Suits LA?
Główny bohater „Suits LA” swoją karierę rozpoczynał jako prokurator federalny w Nowym Jorku, gdzie zajmował się ściganiem zatwardziałych bandytów. Miało to ogromny wpływ na jego życie osobiste. Zdecydował się na wyprowadzkę do innego miasta i ogromną zmianę w toku rozwoju jego kariery. Stał się prawnikiem zajmującym się branżą rozrywkową zaraz obok Hollywoodu.
Serial rozpoczyna się przy tym od wielkiej schizmy. Okazuje się, że wieloletni partner Teda, czyli Stuart, postanowił go wyrolować, gdyż połączył siły z byłą dziewczyną Blacka, Samanthą Railsback. Ich dotychczasowi współpracownicy stanęli przed trudnym wyborem - niektórzy z nich opuścili kancelarię wraz z Lane’em, a inni w niej zostali z nadzieją, że wyjdą na prostą.
Akcja serialu Suits LA rozgrywa się dwutorowo.
Z jednej strony obserwujemy sprawy prowadzone współcześnie przez Teda i Stuarta, których drogi się oczywiście ciągle przecinają, a z drugiej poznajemy Blacka i Lane’a za młodu w ramach retrospekcji. Te okraszone są w „Suits LA” takich samym charakterystycznym zielonkawym filtrem, jak podobne sceny w „Suits”, ale jest ich znacznie, znacznie więcej i mają więcej przełożenia na teraźniejszość.
W serialu zabrakło co prawda postaci, z którą mogliby identyfikować się widzowie - tę rolę w oryginale pełnił Mike. Zabrakło też kogoś, kto miałby jakieś specjalne umiejętności pokroju fotograficznej pamięci Rossa. Ted Black to zaś nie jest Harvey Specter, bo chociaż też bywa brawurowy i jest przekonany o wysokiej własnej wartości, tak dręczy go znacznie więcej demonów przeszłości.
Którzy bohaterowie „W garniturach” wracają w „Suits LA”?
Jeśli nie chcecie sobie psuć niespodzianki, to teraz jest dobry moment, by przeskoczyć do kolejnej części tego tekstu.
Wraca przede wszystkim główny bohater „Suits”, czyli Harvey, a w tej roli ponownie wystąpił Gabriel Macht. Okazuje się, że łączy go z Tedem przyjaźń - nie tylko współpracowali w przeszłości, ale też utrzymują kontakt obecnie. Specter pojawia się zarówno w retrospekcjach, jak i w scenach osadzonych współcześnie, w obu przypadkach wspierając Blacka w prowadzonych przez niego sprawach.
Oprócz tego na ekranie pojawia się również Rick Hoffman jako Louis, który spotyka się z partnerem Teda Blacka, Stuartem na terapii. Lane z początku pała prawdziwą antypatią wobec Litta, ale z czasem nawiązuje się między nimi więź, bo obu panów sporo łączy. Co przy tym ciekawe, na tym cameo w „Suits LA” się nie kończą. Pojawiają się tutaj gwiazdy, które grają… samych siebie.
Co przy tym istotne, sceny z udziałem bohaterów z „Suits” stanowią jedynie uzupełnienie fabuły i nie kradną oni bynajmniej całego show. Dowiadujemy się też co nieco na temat ich dalszych losów, co z pewnością będzie gratką dla każdego fana „W garniturach”. Niemniej jednak serial stoi na własnych nogach i fabuła skupia się na nowej historii. A jeśli chcecie ją poznać, to jest już możliwe.
Gdzie obejrzeć Suits LA w polskiej wersji językowej?
Nowa prawnicza produkcja, czyli „Suits LA”, dostępna jest obecnie, tj. od dniś, czyli 27 sierpnia 2027 r. na platformie SkyShowtime, podobnie jak oryginalne „Suits”. Co jednak ciekawe, serial-matkę można nadal oglądać w konkurencyjnym serwisie. Netflix co prawda straszył, że „W garniturach” zniknie z jego biblioteki, ale jak na razie serial jest w niej obecny.
Ciekaw też jestem, czy doczekamy się kiedyś pełnoprawnej kontynuacji „Suits”, w której powrócą może nie wszyscy, ale przynajmniej większość członków oryginalnej obsady. O planach dotyczących wskrzeszenia „W garniturach” co prawda już słyszeliśmy, czy to w formie limitowanej serii, czy to filmu, ale nie wiadomo, czy w obliczu fiasko kolejnego spin-offa są one aktualne.
A czy wiedzieliście, że Suits LA to nie pierwszy spin-off Suits?
Na fali popularności „Suits” powstał jeszcze jeden serial o tytule „Pearson”, który opowiada o dalszych losach jednej z głównych bohaterek oryginalnej produkcji. Była szefowa Harveya i Mike’a, czyli Jessica, trafia w nim do Chicago po tym, jak opuściła założoną przez siebie firmę w 7. sezonie „W garniturach”. Nie jest już prawniczką - rozpoczyna karierę w lokalnej polityce.
W rolę Jessiki ponownie wcieliła się Gina Torres, a na ekranie partnerowali jej Bethany Joy Lenz jako Keri Allen, Simon Kassianides jako Nick D'Amato i Eli Goree jako Derrick Mayes. Emisja produkcji rozpoczęła się 17 lipca 2019 r., a w październiku tego roku została skasowana, a potem trafiła na wyłączność do serwisu Peacock. Niestety serial „Pearson” nie jest obecnie dostępny w Polsce.