REKLAMA

Najpierw w "Wiadomościach" serial Netfliksa, teraz w TV Republika Ryan Gosling

"Wiadomości" użyły strzelaniny z serialu Netfliksa w propagandowym materiale, na co TV Republika powiedziała "no to potrzymaj mi piwo" i dodała artykuł o napadzie ze zdjęciem Ryana Goslinga.

wiadomosci netflix tv republika ryan gosling
REKLAMA

W sobotnim wydaniu "Wiadomości" widzowie mogli podsłuchać o dantejskich scenach, które dzieją się na szwedzkich ulicach za sprawą imigrantów. Dla podbicia przekazu pokazaną scenę napadu na pralnię. Szybko jednak wyszło na jaw, że to faktycznie amatorskie nagranie, ale planu zdjęciowego serialu Netfliksa "Szybki cash".

REKLAMA

TVP rzecz jasna odwróciło kota ogonem i nie przyznało się do manipulacji, która miała szczuć na imigrantów. Głupi widzowie po prostu nie skumali, że to tylko "inscenizowane ujęcie". Cały internet huczał i szydził z jawnej propagandy (tego samego filmiku używają też szwedzcy populiści), a o aferze napisały zagraniczne media. Przypomniały swoim czytelnikom inne fake newsy, a także to, że od czasów rządów PiS Polska spadła z 18. na 64. miejsce w rankingu wolności prasy.

TV Republika dodała zdjęcie Ryana Goslinga z filmu "Drive" do artykułu o napadzie

Redakcyjny kolega podesłał link do tweeta ze screenem artykułu TV Republika. Tytuł brzmiał: "Napadł na 11 sklepów, będąc w areszcie domowym. Wybierał sklepy blisko domu", a na zdjęciu ilustrującym tekst był nie kto inny jak Ryan Gosling z koszykiem w markecie. Od razu pomyślałem sobie: fejk, zwłaszcza że powstawały już podobne memy po akcji z TVP, a screen wrzucił satyryk Andrzej Rysuje.

Ba, próbowałem nawet kłócić się z kolegą, bo w samym artykule fotka jest już zmieniona. Wystarczy jednak wejść na Facebooka TV Republika (nadal nie zaktualizowali posta) lub zobaczyć kopię strony w Google'u, by zobaczyć, jak to wyglądało od początku Tak, ktoś naprawdę wziął zdjęcie Goslinga z filmu akcji do newsa o przestępcy z Rzymu kilka dni po inbie z TVP.

Może gdyby artykuł nie ukazał się tak szybko po materiale "Wiadomości", to nie byłoby to tak śmieszne. Ot, zwykła reporterska pomyłka. Nie wszyscy muszą przecież kojarzyć jednego z najbardziej popularnych aktorów Hollywoodu, a kadr z "Drive" pojawiał się ponadto w wielu Demotywatorach, więc można też pomyśleć, że to stockowe zdjęcie. Dziwne jednak, że nie przeszła dziennikarzowi przez głowę myśl, że nie wypada dawać zdjęcia z czyjąś twarzą do tekstu o przestępcy.

 class="wp-image-1827535"
Screen z Google
REKLAMA

Najzabawniejsze w tym wszystkim zabawne jest to, że nie wierzyłem, że media, nie tylko prawicowe, są w stanie coś takiego zrobić, kiedy pół internetu wciąż dyskutuje o sobotnim materiale "Wiadomości". Wręcz broniłem TV Republiki, że nie, to nie może być prawda, bo oba przypadki są do siebie zbyt podobne i to musi być fotomontaż. Od dzisiaj obiecuję sobie, że nic już nie będzie mnie w stanie w Polsce zaskoczyć.

* zdjęcie główne: kadr z "La La Land", screen z Facebooka TV Republika

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA