REKLAMA

Woody Allen zaliczył upadek totalny. Teraz łasi się do Rosji

Woody Allen to z pewnością jedna z najważniejszych postaci amerykańskiego kina. Od jakiegoś czasu jego twórczość zdaje się przyciągać coraz mniej uwagi. Reżyser właśnie znów znalazł się na językach całego świata, jednak powód tej sytuacji budzi przede wszystkim niesmak. Allen wziął udział w moskiewskim festiwalu filmowym, a jego słowa odbiły się szerokim echem.

woody allen rosja festiwal
REKLAMA

Woody Allen ma na swoim koncie wiele filmów, które są uznawane za ikoniczne. "Annie Hall", "Manhattan", "O północy w Paryżu", "Blue Jasmine" - to tylko część jego dorobku jako reżysera. Współpracował z wieloma wielkimi gwiazdami: grali u niego m.in. Diane Keaton, Meryl Streep, Owen Wilson, Adrien Brody, Kathy Bates, Timothee Chalamet, Kate Winslet, Jesse Eisenberg czy Steve Carell.

REKLAMA

Woody Allen pod ostrzałem. Nakręciłby film w Rosji

Swoją (póki co) ostatną produkcję nakręcił w 2023 roku - mowa o "Niewiernych w Paryżu". Od tego czasu o Allenie raczej nie było zbyt głośno. Do niedawna.

Legendarny reżyser znalazł się w centrum zainteresowania, gdy okazało się, że weźmie udział w festiwalu filmowym w Moskwie, stolicy Rosji, agresora, który od lat toczy zbrodniczą wojnę z Ukrainą. Już wtedy było czuć, że sprawa, mówiąc delikatnie, brzydko pachnie - wizyta Allena w Rosji byłaby dość jasnym firmowaniem tego kraju.

Jak podaje World of Reel, Allen wziął udział w dyskusji o legendach kina światowego, moderowanej przez rosyjskiego twórcę, Fiodora Bondarczuka. Amerykański reżyser w trakcie rozmowy miał chwalić rosyjskie kino, zwłaszcza "Wojnę i pokój" Siergieja Bondarczuka. O ile to samo w sobie jeszcze dałoby się usprawiedliwić czy zrozumieć, Allen później miał posunąć się do stwierdzenia, że chętnie nakręciłby film o tym "jak dobrze żyje się w Moskwie i Petersburgu".

Trudno wysunąć wobec takich słów chłodny komentarz - w momencie, gdy Rosja nieustępliwie dokonuje agresji zbrojnej wobec narodu ukraińskiego, jeden z najsłynniejszych amerykańskich reżyserów publicznie deklaruje chęć nakręcenia peanu na temat życia w największych rosyjskich miastach. Portal informuje również, że na słowa Allena miało zareagować Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy, nazywając słowa reżysera "hańbą" i "obrazą" dla ukraińskich twórców, którzy zginęli w trakcie wojny.

Powstaje zasadnicze pytanie: co podkusiło reżysera do wizyty w Moskwie i wypowiedzenia takich słów? Nie bez znaczenia może być fakt, że jego status w ostatnich latach zdaje się mieć coraz mniejsze znaczenie. Nazwisko Allen zdaje się już niezbyt przyciągać ani wielkich nazwisk aktorskich, widzowie też nie szturmowali kin, by zobaczyć jego ostatnie filmy. Nowa ścieżka twórcza, czy może zwykła desperacja? Tylko sam Woody Allen to wie.

REKLAMA

Więcej o filmach przeczytacie na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-26T08:34:27+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T09:24:09+02:00
Aktualizacja: 2025-08-24T13:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-24T05:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-24T04:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-23T13:49:40+02:00
Aktualizacja: 2025-08-23T10:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-23T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-23T07:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T19:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T14:46:46+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T13:51:20+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T12:16:39+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T11:20:43+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T11:03:16+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T08:20:32+02:00
Aktualizacja: 2025-08-21T23:16:12+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA