„Zniknięcia” Zacha Creggera okazały się wielkim hitem tego lata: wysokobudżetowy horror od dużego studia zaskoczył wszystkich swoją jakością. Wielu widzów i dziennikarzy nazwało obraz najlepszym filmem grozy sezonu (a może nawet roku), a wyniki box office tylko potwierdziły entuzjazm odbiorców. Nie dziwi zatem nowa zapowiedź twórcy.

„Zniknięcia” to zbudowane z wielu odniesień i kontekstów, kilkupoziomowe dzieło. Jednym z jego elementów, które bardzo przypadły do gustu publiczności, jest postać antagonistki - ekscentrycznej (pisząc bardzo eufemistycznie) ciotki Gladys w interpretacji Amy Madigan. To dziwaczna, magnetyczna, przekonująca i niepokojąca kreacja, w kontekście której mówi się nawet o możliwej oscarowej nominacji.
Jak to często bywa, gdy sukces odnosi film całkowicie oryginalny, nienależący do żadnej franczyzy, Hollywood zaczyna węszyć za okazją zbudowania nowej marki. „The Hollywood Reporter” doniósł niedawno, że Warner Bros. namawia Creggera do stworzenia prequela, który miałby opowiedzieć o początkach Gladys - o której w istocie nie wiemy zbyt wiele.
Zniknięcia - będzie prequel o Gladys
Teraz sam reżyser potwierdził te doniesienia w rozmowie z magazynem „Fangoria”, zaznaczając, że projekt jest dla niego jednym z priorytetów:
Byłem na to gotowy. Miałem to już w kieszeni, zanim film trafił do kin. To realny pomysł i rozmawiam o nim z Warner Bros. Istnieje historia, którą chcę opowiedzieć, i naprawdę mnie to ekscytuje. To nie jest żadna ściema.
Cregger podkreślił, że już na etapie pisania „Zniknięć” stworzył szerszy wątek poświęcony wyłącznie Gladys, ale ostatecznie usunął go ze względu na długość filmu. Ten „utracony” fragment fabuły ma teraz posłużyć za fundament prequela.
Ta informacja zapewne ucieszy wiele osób, ale podejrzewam, że część fanów oryginału będzie kręcić nosem. „Zniknięcia” działały w dużej mierze dzięki aurze tajemnicy i niedopowiedzeń; postaci takie jak ciotka Gladys miały swoją głębię właśnie dlatego, że nie były do końca wyjaśnione, że pobudzały wyobraźnię. Prequel niesie ryzyko odebrania filmowi tej zagadkowości.
Na razie Cregger ma jednak pełne ręce roboty. Obecnie pracuje nad rebootem „Resident Evil” dla Sony, a w planach ma także „Henchman” (produkcję w ramach DCU) oraz projekt science fiction „Flood”.
ZNIKNIĘCIA od kilku dni możecie oglądać za opłatą w kilku serwisach VOD.
Czytaj więcej:
- Twórcy Domu z papieru nakręcili nowy serial dla Netfliksa. Czy to godny następca?
- Jimmy Kimmel wraca na antenę. Banicja nie trwała długo
- 1670 to hit. Marki masowo tworzą reklamy inspirowane serialem
- Lazarus zmierza do Prime Video. Jest zwiastun serialu Harlana Cobena
- Exit 8 to horror, który wszedł mi pod skórę. Recenzja







































