Prokuratura nie odpuszcza Jakubowi Żulczykowi. Domaga się uchylenia wyroku za nazwanie prezydenta "debilem"
Jakub Żulczyk ponownie stanie przed sądem za nazwanie prezydenta Andrzeja Dudy "debilem"? Tego domaga się prokuratura. W miniony piątek organ złożył wniosek apelacyjny, wykazując szereg uchybień w dotychczasowych postępowaniach sądu. Tym samym chciałby uchylenia wyroku umarzającego, który zapadł w sprawie kilka tygodni temu.
Wraca sprawa Jakuba Żulczyka, który miał znieważyć prezydenta Andrzeja Dudę na Facebooku, nazywając go w jednym z wpisów "debilem". W styczniu 2022 roku warszawski sąd umorzył sprawę, ale prokuratura uznała, że popełnił on „szereg błędów w ustaleniach faktycznych”. Z tego względu organ postanowił złożyć apelację. Cała afera rozpoczyna się na nowo.
A wszystko swój początek miało w listopadzie 2020 roku, kiedy to Jakub Żulczyk na swoim Facebooku skomentował fakt, że Duda zwleka z pogratulowaniem Joe Bidenowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Głowę naszego państwa pisarz nazwał "debilem". I w sumie wszyscy przeszli nad tym do porządku dziennego, aż w końcu zatroskany obywatel zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa i w marcu 2021 roku do sądu wpłynął akt oskarżenia. Sprawa swój finał miała kilka tygodni temu, kiedy została umorzona.
Sąd umorzył sprawę Jakuba Żulczyka, prokuratura składa apelację
Osoby, które od początku uznawały sprawę za absurdalną, w tym sam oskarżony, odetchnęły z ulgą. Jakub Żulczyk wykazał bowiem przed sądem, że nie było to bezmyślne rzucanie wyzwiskami, tylko ostra krytyka. Samo określenie Andrzeja Dudy "debilem" nie było tym samym sednem wypowiedzi. Prokuratura doszukała się w takim toku rozumowania szeregu uchybień.
W piątek, 11 lutego 2021 roku, Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała PAP o skierowaniu apelacji od wyroku. Według śledczych niesłusznie uznano, że przedmiotem sprawy jest sam wpis. Chodziło o bezprawną formę, jaką posłużył się Jakub Żulczyk w jego ostatnim zdaniu. To jednak nie wszystko.
We wniosku apelacyjnym prokuratura uznaje, że sąd w sprawie Jakuba Żulczyka naruszył też przepisy dotyczące przebiegu postępowania dowodowego. Stwierdzenie jakoby użyte przez pisarza słowa było formą krytyki i mieściło się w ramach dopuszczalnej polemiki uznano za "dowolne i jednostronne". Wykazano również szereg błędów w ustaleniach faktycznych, przede wszystkim, że sąd nie odniósł się do postaci zamiaru, jakim kierował się oskarżony.
Żulczyk ponownie stanie przed sądem za nazwanie Andrzeja Dudy "debilem"?
W swojej apelacji prokuratura domaga się więc uchylenia wyroku umarzającego sprawę Jakuba Żulczyka, który w facebookowym wpisie nazwał prezydenta Andrzeja Dudę "debilem". Przypomnijmy, że organ wnioskował wcześniej o karę pięciu miesięcy nieodpłatnych prac społecznych i opublikowania przeprosin w mediach społecznościowych.