„Heweliusz” podbił serca Polaków i z miejsca stał się najpopularniejszą produkcją na Netfliksie. Jan Holoubek nie zawodzi: po raz kolejny dał nam kawał gęstego, dopieszczonego kina. Gdy emocje opadną, pojawi się pytanie: co dalej? Śpieszymy z odpowiedzią.

„Heweliusz” to największy i najdroższy polski projekt Netfliksa - co czuć i widać w każdym epizodzie. Ambitny, zrealizowany z hollywoodzkim rozmachem, wybornie obsadzony projekt okazał się również najlepszym polskim serialem 2025 r. - rzecz jasna, nie dla każdego, ale podobną opinię wygłosiło wielu, wielu dziennikarzy w swych recenzjach czy widzów w serwisach filmowych lub social mediach. Również w naszym odczuciu „Heweliusz” to prawdziwa perła.
Współpraca Jana Holoubka z Netfliksem zaowocowała naprawdę udanymi produkcjami. Zarówno „Rojst”, jak i „Wielka woda” to tytuły powszechnie cenione i chwalone. „Heweliusz” zostawił je jednak w tyle.
Miejmy nadzieję, że twórca utrzyma tę tendencję i jego kolejne projekty wcisną nas w fotel. Zapowiadają się co najmniej intrygująco.
Jan Holoubek szykuje dla nas dwie mroczne produkcje po Heweliuszu
Dziki, dziki wschód
Holoubek realizuje dwie nowe produkcje równocześnie. Pierwszą z nich jest film pt. „Dziki, dziki wschód” - thriller noir i western (czy może raczej: eastern) rozgrywający się w Polsce w czasie II wojny światowej na podstawie scenariusza Aleksandry Takuskiej. Zdjęcia rozpoczęły się w październiku.
Fabuła zabierze nas do 1943 r. na tereny okupowane przez III Rzeszę. Głównym bohaterem będzie Martin Wolff - niemiecki urzędnik wysłany do leżącej na uboczu wsi, by wyjaśnić tajemnicę zniknięcia żydowskiego prawnika. Jego przybycie zaburzy kruche porozumienie, które wytworzyło się pomiędzy naznaczonymi wojną mieszkańcami wsi, skorumpowanymi kolaborantami i nazistowskimi władzami. Przy okazji odsłoni też sieć zdrady i chciwości powiązaną z plotkami na temat ukrytej fortuny prawnika. Choć na światło dzienne wypłyną kolejne mroczne tajemnice, śledztwo Wolffa może skrywać jeszcze więcej zagadek.
W obsadzie znaleźli się:
- Itay Tiran
- Jan Bulow
- Aleksander Yatsentyuk
- Joanna Kulig
- Jacek Koman
- Robert Więckiewicz
- Piotr Trojan
- Jacek Beler
- Magdalena Różczka
Wśród nocnej ciszy
Drugim projektem jest serial, który powstanie dla HBO Max. Produkcja pt. „Wśród nocnej ciszy” skupi się na jednej z najgłośniejszych spraw okresu PRL-u - zbrodni połanieckiej. Bazą dla fabuły jest reportaż Wiesława Łuki pt. „Nie oświadczam się” - mroczna opowieść oz mowie milczenia, śmierci, do której nie powinno dojść i o ludziach, którzy za wszelką cenę dążyli do prawdy i sprawiedliwości.
Wigilia 1976 r. Śnieg, cisza, ciemność. Trójka młodych ludzi ginie pod kołami autobusu w drodze na pasterkę: ciężarna dziewczyna, jej mąż i młodszy brat. Nikt nic nie widział. Albo nie chce powiedzieć. Zamiast odpowiedzi - mur milczenia. Sprawa zostaje uznana za nieszczęśliwy wypadek. Ale... matka ofiar i młody policjant Maczek nie wierzą w przypadek. On ryzykuje karierę, ona - wszystko, co jej zostało. Im głębiej kopią, tym więcej szokujących informacji wychodzi na powierzchnię. A prawda? Może okazać się gorsza niż kłamstwo...
- czytamy w oficjalnym opisie.
Za scenariusz odpowiada Maciej Kowalewski. Całość będzie składać się z sześciu epizodów. Nie znamy nazwisk członków obsady.
Premiera obu produkcji odbędzie się w 2026 r. - dokładne daty nie zostały jeszcze ujawnione.
Po przeczytaniu tego tekstu zapoznaj się z naszą recenzją serialu "Heweliusz". Opisujemy również, które wątki są prawdą, a które fikcją, oraz analizujemy katastrofę promu minuta po minucie. Sprawdź, czy Piotr Binter był postacią, która istniała naprawdę. Na łamach Spider's Web przeczytasz też, ile Witek dostał odszkodowania w związku z katastrofą oraz czy ta postać istniała naprawdę. Przy okazji pochylamy się też nad genialną kreacją Konrada Eleryka.
Zdjęcie główne: Netflix/materiały prasowe







































