Przy tych filmach akcji ziewać nie będziecie. Te tytuły zmiotły nas z planszy w 2022 roku
Najlepsze filmy akcji 2022 roku były szybkie, spektakularne, krwawe, ale i refleksyjne. Każdy z nich skutecznie podnosił poziom adrenaliny widzom, proponując również mnóstwo innych atrakcji. Elementy kina sensacyjnego mieszają się w nich z innymi gatunkami, dlatego kończyło się nie tyle z zadyszką, co szalejącymi endorfinami.
W kinie akcji musi się dużo dziać. Twórcy poniższych filmów doskonale zdają sobie sprawę. Dlatego w centrum ich zainteresowań stoi spektakularność.
W wymienionych tytułach nie brakuje jednak też innych atrakcji. Są widowiskowe sceny lotnicze, są wampiry, jest humor, jest refleksyjność – dosłownie wszystko. Dlatego to one najskuteczniej podniosły widzom poziom adrenaliny w mijającym roku.
Najlepsze filmy akcji 2022 roku
W mijającym roku mnóstwo filmów zmiatało widzów z planszy swoimi odjechanymi scenami akcji. Trudno jednoznacznie wskazać, który z nich jest najlepszy, dlatego kolejność w poniższym zestawieniu jest zupełnie przypadkowa. Każdy z wymienionych tytułów dostarczy wam tyle emocji, że jeszcze długo po seansie będziecie się po nich zbierać.
Podczas gdy Marvel teasował, próbował, podprowadzał swoje multiwersum, duet znany jako Daniels stworzył własne. I to tak oryginalne oraz szalone, że widzom aż w pięty poszło. Zgodnie z tytułem wszystko jest tu wszędzie i w dodatku naraz.
Główna bohaterka musi zmierzyć się z niewymownym zagrożeniem, korzystając z mocy posiadanych w innych wymiarach przez nią samą. Tylko ona może powstrzymać anihilację wszystkich światów, bo... jest najgorszą wersją siebie. Tak, twórcom wyszedł najbardziej demotywujący film w historii. Po jego obejrzeniu już nigdy nie będziecie się bać niczego w życiu nie osiągnąć.
Film obejrzycie na Amazon Prime Video.
Tak się odgrzewa stare kotlety. Przekraczające wszelkie oczekiwania zarobki (niemal 1,5 mld baksów zgarnął na całym świecie) to potwierdzają. Niby dostajemy to samo, co w oryginale, ale wszystko (minus nadmierny homoerotyzm) podszyte jest współczesną wrażliwością.
W dodatku Tom Cruise udowadnia tu, że nie stracił nic z uroku, którym uwiódł nas niemal 40 lat wcześniej. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, czym prędzej wsiadajcie z nim do odrzutowca. Finałowa sekwencja wbija w fotel.
Film obejrzycie na platformie Premiery Canal+, Player, Chili i iTunes.
Bullet Train
David Leitch prowadzi tytułowy pociąg z taką samą pewnością i szybkością, co Tom Cruise lata odrzutowcami. Razem z pięciorgiem morderców podróżujemy z Tokio do Morioki, a po drodze okazuje się, że ich zlecenia są ze sobą powiązane. I wtedy się zaczyna. Ten film charakteryzuje bombastyczno-dygresyjny styl a la Quentin Tarantino. Brutalna akcja jest tu więc podszyta niewymuszonym, ale czarnym niczym smoła humorem.
Film obejrzycie na Premiery Canal+ i Chili.
2,5 tony - tyle sztucznej krwi zużyto do realizacji tego filmu. Bohaterowie tną się, biją i wyrywają głowy, abyśmy każdą kropelkę mogli zobaczyć na ekranie. Cały ten brutalny eksces twórcy serwują nam w oldschoolowym stylu. Echa "Con Air – Lot skazańców" przechodzą w powidoki "Obcego" i "Predatora", aby stać się wariacją na temat "Uniwersalnego żołnierza".
Jeśli macie mocne żołądki i w młodości zażynaliście magnetowid akcyjniakami na VHS-ach z wypożyczalni, uznajcie seans za obowiązkowy.
Carter
Ten film miał zapierać dech w piersiach. I to właśnie robi. Byung-gil Jung ukrywa cięcia jak tylko może (ale zorientujecie się, gdzie są), aby opowieść wyglądała na zrealizowaną w jednym ujęciu. Przyczepiona do drona kamera pędzi więc na złamanie karku, aby pokazać nam imponującą choreografię walk, kiedy główny bohater przedziera się przez kolejne tabuny wrogów.
Strzelaniny, wybuchy, mordobicie - tego jest tutaj aż nadmiar. Tempo jest tak szybkie, że nawet nie zdążycie się zająknąć na temat braku fabuły, kiedy będziecie zbierać szczęki z podłogi.
Film obejrzycie na platformie Netflix.
RRR
Filmy historyczne kojarzą wam się z nudnymi, polskimi produkcjami, na które trzeba było chodzić całą klasą? Hinduska kinematografia do przeszłości swojego kraju podchodzi zupełnie inaczej. "RRR" to opowieść o dwóch rewolucjonistach. Tylko podana z przesadą godną "Szybkich i wściekłych". Żadne słowa nie są w stanie oddać tego, co dzieje się na ekranie. Z tego filmu testosteron bucha tak bardzo, że aż staje się ironiczny. Widowiskowe pościgi, spektakularne walki, akrobacje w zwolnionym tempie – po prostu WOW!
Film obejrzycie na platformie Netflix po zmianie języka na angielski.
Nieznośny ciężar wielkiego talentu
Ten film jest o Nicolasie Cage’u. Nicolas Cage gra tu Nicolasa Cage’a, bo Nicolasa Cage’a nigdy za wiele. Główny bohater rozmawia z młodszą wersją siebie, podziwia swoją podobiznę z "Bez twarzy" i zastanawia się, czemu jego kariera nie potoczyła się tak, jakby sobie tego życzył. A, no i zostaje wciągnięty do walki z kartelem narkotykowym. Akcji jest tu sporo i udanych żartów nie brakuje.
Film obejrzycie na platformie Premiery Canal+, Player i Polsat Box Go.
Dzienna zmiana
Snoop Dogg z CKM-em pomaga tu Jamie’emu Foxxowi rozprawić się z wampirami. Pomimo gwiazdorskiej obsady, całe show kradnie Scott Adkins. To on tutaj popisuje się swoją znajomością sztuk walk i kopie tyłki krwiopijcom jak należy. Szkoda, że tylko przez krótką chwilę.
Oglądając film, co chwilę z niesmakiem patrzy się na zaprzepaszczony przez twórców potencjał, ale koniec końców "Dzienna zmiana" i tak okazuje się całkiem przyzwoitym akcyjniakiem z elementami horroru. Jako rozrywka na wolny wieczór sprawdza się znakomicie.
Film obejrzycie na platformie Netflix.
"Być albo nie być" - zastanawiał się Hamlet. Jak w swoim najnowszym filmie pokazuje Robert Eggers pierwowzór szekspirowskiego bohatera nie miał takich rozterek. Dla niego wszystko było jasne: on miał "być", jego wrogów miało "nie być".
Dlatego właśnie "Wiking" to krwawa, pulpowa opowieść o wyniszczającej człowieka zemście. Zostaje ona podana z wizualnym wysmakowaniem, przez co przedstawiane wydarzenia odpychają i fascynują jednocześnie. Prawdopodobnie najbardziej immersyjna produkcja roku.
Film obejrzycie na Premiery Canal+, Chili i iTunes.
Opowieść o trzech braciach reżyser umieszcza tu w kontekście francuskich napięć na tle rasowym. Obywatele walczą o swoją godność z policją, co pozwala twórcom zaprezentować wiele widowiskowych scen zamieszek.
Akcji nie brakuje. Nie ona jest jednak najważniejsza. "Athena" to film, który trzyma w napięciu od początku do końca, ale i powodów do refleksji jest całkiem sporo.
Film obejrzycie na platformie Netflix.