REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy /
  3. Seriale /
  4. VOD
  5. Dzieje się
  6. Netflix /
  7. Dramy /

Netflix świętuje Miesiąc Dumy, a Polacy wrzeszczą: „Homopropaganda!”. Dawno nie widziałem takiego szamba

Serwis streamingowy, słynący z produkcji z osobami LGBTQIA+, dodał filmik, na którym chwali się swoimi produkcjami z osobami LGBTQIA+. Pod tęczowym postem wylało się jednak brązowe szambo.

17.06.2021
16:03
netflix lgbt hejt miesiac dumy
REKLAMA

Netflix od lat prowadzi popkulturową rewolucję, która nie wszystkim się podoba. Dotychczas mniejszości społeczne, jak sama nazwa wskazuje, niezbyt często pojawiały się na ekranie, a jeśli już to w formie ciekawostki, krzywdzącego stereotypu lub po prostu cyrkowego dziwaka. Mamy 2021 roku a ludzie dalej oburzają się osobami LGBTQIA+ w filmach i serialach Netfliksa.

Gigant streamingu robi to, by uczyć nas tolerancji i empatii, ale i dla poszerzania świadomości o tym, że nasza seksualność nie jest zerojedynkowa. Z kolei osoby LGBTQIA+ mają też w końcu pozytywnych reprezentantów na ekranie. Po części może to być też queerbaiting, ale – prawdę mówiąc – nawet sceptyczni widzowie dostają niezwykłą mieszankę, która odrzuca utarte w Hollywood schematy.

W seriach platformy znajdziemy czarnoskóre elfy („Wiedźmin”), transpłciowe aktorki („Sense8”) i aktorów („The Umbrella Academy”), drag queens (już można oglądać 13. sezon „RuPaul's Drag Race”), no i masę lesbijek, gejów i ludzi dosłownie każdej narodowości, kolorze skóry, włosów, wzroście, wieku, rozmiarze, czymkolwiek. Netflix nawet wypuścił film o Polaku z Jackiem Blackiem w roli głównej („Król Polki”).

REKLAMA

Netflix zachęca do świętowania Pride Month przy swoich produkcjach.

Z okazji trwającego Miesiąca Dumy (Pride Month), upamiętniającego zamieszki w Stonewall, Netflix postanowił przypomnieć swoją misję i zachęcić do świętowania przed ekranem. Dodał na Facebooku kompilację seriali i wartości, które reprezentują. Wśród nich jest m.in. „Sex Education”, „Orange Is the New Black, czy „Halston” z Ewanem McGregorem.

Tysiące wyjątkowych historii tworzonych przez Netflix jest odzwierciedleniem naszej rzeczywistości i otaczających nas ludzi – różnorodności w każdym kolorze. To historie ukazujące różne punkty widzenia, poglądy, emocje, problemy. To historie bohaterów reprezentujących różne kręgi społeczne i kulturowe, różne płcie i grupy wiekowe.

— informuje biuro prasowe Netfliksa.

Klip podpisano: „Nie da się napisać pełnej historii bez LGBTQIA+. Poza tym – nie chcemy”. I chyba to dwuznaczne sformułowanie najbardziej rozjuszyło internautów. Można to przecież interpretować jako wciskanie takich osób na siłę do scenariusza. Myślę jednak, że chodziło raczej o to, że historię i społeczeństwo nie tworzą tylko heteroseksualni, cispłciowi biali ludzie, jak było to pokazywane w filmach i serialach z ubiegłego wieku.

Dawno nie widziałem takiego szamba pod postem Netfliksa.

Komentarze internautów (przede wszystkim mężczyzn) nie pozostawiają jednak złudzeń – upłynie jeszcze wiele wody nim zaakceptujemy osoby odstające lekko od większości. Jednak jak inaczej dokonać zmian, jeśli nie pokazując ich w mainstreamie?

netflix lgbt hejt komentarze class="wp-image-1739350"
Screeny z https://www.facebook.com/netflixpolska
REKLAMA

Wszystkim hejterom cytuję na koniec bezbłędny komentarz: „Tym co się akcja Netflix nie podoba polecam przesiąść się na TVP VOD. Tam was nikt podobnym wpisem ludziki nie skrzywdzi”. Z drugiej strony Netflix ma w ofercie sporo produkcji Telewizji Polskiej, które całkiem dobrze się oglądają. To kolejny dowód na to, że nacisk na różnorodność w każdym niemal aspekcie może zadowolić wszystkich.

* Zdjęcie główne: screen z filmiku www.facebook.com/netflixpolska

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA