Od niedawna w polskich kinach widzowie mogą obejrzeć "Nikt 2" - film z Bobem Odenkirkiem w roli głównej. Zanim jednak to nastąpi, zalecamy udać się na Prime Video, by nadrobić "Nikogo" - pierwszą część serii. Taniec śmierci gwarantowany.

Oczywiście, bywają takie przypadki, że nie trzeba oglądać pierwszej części, by względnie zorientować się kto robi co i dlaczego. W przypadku tej dylogii akcji wypadałoby obejrzeć "Nikogo" z 2021 roku, żeby nieco lepiej zrozumieć pewne wątki, które rozwija sequel. Użytkownicy z dostępem do Prime Video widocznie skorzystali z tej rady, gdyż oryginał znajduje się póki co na pierwszym miejscu najchętniej oglądanych filmów w serwisie przez polską publiczność. To dowód, że mamy gust.
Nikt - mściciel o twarzy przeciętniaka w średnim wieku
Hutch Mansell (Bob Odenkirk) jest statecznym ojcem rodziny, zamieszkującym amerykańskie przedmieścia. Jego życie to rutyna w każdym znaczeniu tego słowa - dzień w dzień robi to samo: śmieci, śniadanie, kawa, praca, sen w łóżku z żoną Beccą (Connie Nielsen), oddzieloną od niego poduszkami. Bohater przed laty porzucił mroczną przeszłość, która odzywa się do niego niedługo po tym, gdy tajemnicze postacie włamują się do jego domu. Po nitce do kłębka - w tym wypadku kłębkiem jest rosyjska mafia, z którą Hutch będzie musiał się zmierzyć.
"Nikt" to przykład kina w stylu "jeden mściciel z przeszłością kontra reszta świata". Koncept raczej mało świeży - znamy przecież Johna Wicka czy Roberta McCalla z "Bez litości". Wick nie jest tu wspomniany przypadkowo - Derek Kolstad, scenarzysta "Nikogo", pełnił tę samą funkcję przy pierwszych trzech filmach z serii o zabójcy granym przez Keanu Reevesa. Widać, że wraz z reżyserem Ilyą Nashullerem czują temat - "Nikt" to znakomicie i pomysłowo zainscenizowane kino akcji, w którym kości trzeszczą, a krew się leje hektolitrami. Choć główny złoczyńca w postaci rosyjskiego mafiozo nie jest przesadnie atrakcyjny fabularnie, to jednak stawka filmu jest mocno wyczuwalna. To film nastawiony przede wszystkim na spektakl i rozwałkę, ale wyjątkowo daleko mu do głupawej karykatury.
Tytułowy bohater, Bob Odenkirk, zasłynął przede wszystkim dzięki ikonicznym kreacjom Saula Goodmana w "Breaking Bad" i "Zadzwoń do Saula". Przed premierą tego filmu raczej mało kto spodziewał się, że Odenkirk będzie się tak epicko sprawdzał w scenach kaskaderskich, a tu proszę. Dodatkowo, w przeciwieństwie do wspomnianych wyżej postaci, Hutch Mansell naprawdę nie wygląda na tego, kim jest. Na ulicy połowa ludzi zapewne uznałaby go za przeciętniaka pracującego w biurze a nie kogoś, kto potrafi w pojedynkę spuścić spektakularny łomot komu trzeba.
"Nikt 2" to kawał bardzo dobrego kina akcji, w którym liczy się przede wszystkim liczba złamanych kości i epickie sceny walki. Nashuller i Kolstad wiele dowożą, a Odenkirk w roli ojca rodziny, który zmienia się w Rambo - jeszcze więcej. Warto odświeżyć sobie, zanim zobaczycie sequel w kinach - do czego również gorąco zachęcamy.
Nikt - obsada filmu
- Bob Odenkirk jako Hutch Mansell
- Connie Nielsen jako Becca Mansell
- Aleksiej Sieriebriakow jako Julian Kuzniecow
- RZA jako Harry Mansell
- Christopher Lloyd jako David Mansell
- Gage Munroe jako Blake Mansell
"Nikt" jest dostępny do wypożyczenia lub kupienia w ramach oferty Prime Video.
Więcej o ofercie Prime Video przeczytacie na Spider's Web:
- Najlepszy film biograficzny tego roku wpada na Prime Video. Uwielbiam go
- Genialny zwiastun 2. sezonu Fallouta. Kiedy premiera?
- Nowy Superman już wkrótce online. Gdzie go obejrzeć?
- Na Prime Video obejrzycie film o człowieku, który zmienił bieg historii muzyki
- Bzdurne fantasy podbija Prime Video. Wciąż lepiej niż ten nowy ochłap