REKLAMA

Ród Guinnessów - recenzja serialu Netfliksa. Czy twórca Peaky Blinders powrócił w chwale?

Steven Knight to nazwisko renomowane. Jasne, facet nie jest może stuprocentową gwarancją sukcesu i fali pełnych zachwytu okrzyków publiczności, ale z całą pewnością jego seriale nie schodzą poniżej pewnego poziomu. „Ród Guinessów”, zrealizowana dla Netfliksa adaptacja pomysłu Ivany Lowell, to kolejny bardzo udany tytuł w portfolio Brytyjczyka. 

OCENA :
8/10
ród guinnessa serial netflix recenzja opinie
REKLAMA

„Ród Guinnessów” to w większości fikcja, ale inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Jest 27 maja 1868 r., dzień pogrzebu sir Benjamina Lee Guinnessa. Nastroje w Dublinie są niespokojne. Pewnie, nieboszczyk był dla wielu symbolem, a nawet bohaterem. To właśnie on sprawił, że piwo dublińskiego browaru piło pół świata. Rzeki czarnego portera płynęły przez Morze Irlandzkie do Anglii i dalej na terytoria imperium brytyjskiego.

Rzecz w tym, że w rządzonej przez Brytyjczyków Irlandii pęcznieją rewolucyjne aspiracje. Odpowiadają za nie przede wszystkim fenianie, którzy planują zbojkotować, a nawet zrujnować pogrzebową paradę - a najlepiej cały browar i wszystkich związanych z nim ludzi. Nie mogą przecież odpuścić bogatemu unioniście - w końcu maszyny protestanckiej szlachty sprawiają, że Irlandczycy cierpią z rąk Brytyjczyków. Wrogość względem pochodu okazują również dragoni, którzy nazywają Guinnessa fałszywym bożkiem; człowiekiem, który „warzył grzech i rozpustę”.

Jak można się zatem domyślać, wraz z pogrzebaniem denata lokalne nastroje wcale nie ulegają wyciszeniu. Tytułowa rodzina cieszy się wszak w Dublinie, delikatnie pisząc, złą sławą. Robotnicy harują za grosze, budując potęgę globalnej marki, podczas gdy Guinnessowie pławią się w luksusie.

A zatem: jedni zawiązują spiski, kolejni planują intrygi. Niektórzy chcą walczyć ogniem, inni bardziej tradycyjną przemocą, jeszcze inni - rozumem, znaczy się: szantażem. Bo potomkowie sir Benjamina mają swoje sekrety. Choć starają się chronić spuściznę i pokazać, że jest inaczej, ich wrogowie wiedzą, że są osłabieni i skłóceni; zamierzają to wykorzystać.

A odczytanie testamentu zmieni życie całej czwórki na zawsze.

REKLAMA

Ród Guinnessów - opinia o serialu Netfliksa

Jak to u Knighta bywa, „Ród Guinnessów” to serial stylowy, skupiony na postaciach o „szarej” moralności, czerpiący z historii, ale ogrywający ją w sposób rozrywkowy, nieco uwspółcześniony, czasem ironiczny, czasem przygnębiająco poważny. Twórca podąża za swoimi fascynacjami: konfliktami klas, napięciami między elitami a „niziną społeczną”, rozdartymi postaciami (jednocześnie brutalnymi i wrażliwymi). Uniwersalne tematy zamyka w lokalnym opakowaniu; choć osadza akcję w konkretnych realiach - tu kolonialnego imperium - to problemy bohaterów, takie jak władza, lojalność, cena ambicji, relacje, emocjonalne rozterki są nam bliskie.

Utrzymująca stabilne, przeważnie wartkie tempo narracja i reżyseria m.in. Toma Shanklana siłą rzeczy przywodzą na myśl czy to „Peaky Blinders”, czy „Tysiąc ciosów”, ale nie da się też uniknąć skojarzeń z Guyem Ritchiem (mam wrażenie, że ten serial momentami bardziej przypomina jego styl niż odcinkowi „Dżentelmeni”) czy... „Sukcesją”. Dialogi, jak tu u Knighta, są bardzo rytmiczne, czasem proste i wulgarne, czasem niemal poetyckie, przywiązane do rytmu mowy i regionalnego akcentu. Lubię to.

Podobnie jak styl wizualny i estetyzację przemocy w tym klimacie. To po prostu działa, uatrakcyjnia całość, podbija walor rozrywkowy. Ta przemoc jest, owszem, brutalna, ale i stylizowana, nigdy przesadnie naturalistyczna - Knight i jego ludzie lubią łączyć brutalność z pewnym romantyzmem.

Obraz to, jakżeby inaczej, półmrok i dym. Tym razem jednak jest tu nieco więcej ciepła niż chłodu -  kominki, świece, lampy otulają wnętrza, a nawet brudne, brukowane ulice. W wielu scenach na ekranie dominuje światłocień. W tle - przeważnie irlandzkie brzmienia, czasem bardziej tradycyjne, czasem, dla kontrastu (i uwypuklenia faktu, że teraźniejszość pod wieloma względami niepokojąco naśladuje zamierzchłą przeszłość), współczesne. Do waszych uszu dobiegną choćby kawałki coraz popularniejszej formacji Kneecap (która to, swoją drogą, zagrała ostatnio dwa koncerty w Polsce). Efekt? Świetnie to wszystko wygląda i znakomicie brzmi. 

„Ród Guinnesa” ma zatem wszystko to, by zainteresować i zaangażować szerszą publiczność.

Knight postawił na sprawdzone wielokrotnie rozwiązania - nie proponuje nic odświeżającego, nie ma wygórowanych ambicji. W atrakcyjny sposób opowiada sprawnie napisaną historię znienawidzonego, zepsutego rodu i jego wrogów, szanując czas i inteligencję widza, ale też nie szczędząc mu czystej rozrywki. Od czasu do czasu przemyci ciekawy komentarz i konsekwentnie przypomina, że ludzka natura na przestrzeni wieków nie zmieniła się zanadto. Czegóż więcej trzeba w spędzony przed ekranem chłodny wrześniowy wieczór?

Ród Guinnessa - obsada

  • Anthony Boyle – Arthur Guinness
  • Louis Partridge – Edward Guinness
  • Emily Fairn – Anne Plunket (Guinness)
  • Fionn O’Shea – Benjamin Guinness
  • James Norton – Sean Rafferty
  • Niamh McCormack – Ellen Cochrane
  • Seamus O’Hara – Patrick Cochrane
  • Michael McElhatton – John Potter
  • Dervla Kirwan – ciocia Agnes Guinness
  • Danielle Galligan – Lady Olivia Hedges
  • Jack Gleeson – Byron Hedges
  • David Wilmot – Bonnie Champion
  • Jessica Reynolds – Lady Christine O'Madden
  • Hilda Fay – Sultan
  • Ann Skelly – Adelaide Guinness
  • Elizabeth Dulau – Lady Henrietta St Lawrence
REKLAMA

Czytaj więcej:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-25T08:40:57+02:00
Aktualizacja: 2025-09-25T08:03:51+02:00
Aktualizacja: 2025-09-24T19:27:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-24T16:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-24T15:36:56+02:00
Aktualizacja: 2025-09-24T09:47:10+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T19:13:56+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T11:18:49+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T08:40:29+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T19:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T17:46:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T16:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T14:57:53+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T11:34:19+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T10:36:19+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T09:10:11+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T13:14:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA