Nowy koreański dreszczowiec robi furorę na Netfliksie. Użytkownicy platformy nie mogą się od niego oderwać. Po seansie piszą w mediach społecznościowych, że "Gdy inni stali z boku" jest serialem trudnym. Szarpie im nerwy. I właśnie dlatego tak chętnie go polecają.

"Gdy inni stali z boku" podejmuje trudny temat przemocy domowej. Koreański dreszczowiec Netfliksa opowiada bowiem historię dwóch kobiet uwięzionych w przemocowych małżeństwach. W końcu decydują się na radykalne rozwiązanie swoich problemów. Przybycie niespodziewanego gościa krzyżuje im jednak plany. Zostają więc wciągnięte w serię niespodziewanych zdarzeń, które przykuwają widzów do ekranu.
Thriller trafił na Netfliksa w miniony piątek, 7 listopada. Z racji przynależności gatunkowej (subskrybenci uwielbiają dreszczowce), użytkownicy platformy od razu postanowili go sprawdzić. "Gdy inni stali z boku" z miejsca wpadło do polskiej topki najpopularniejszych tytułów dostępnych w serwisie. Oczywiście, na tyle na ile pozwolił mu "Heweliusz" i "Wiedźmin". Koreańska produkcja zajmuje trzecie miejsce zestawienia najchętniej oglądanych seriali w naszym kraju.
Gdy inni stali z boku - opinie o dreszczowcu Netfliksa
Podobnie użytkownicy Netfliksa z pozostałych krajów nie potrafią przejść obok "Gdy inni stali z boku". Koreański dreszczowiec podbija serialowe topki platformy, gdzie tylko może. Dzieje się tak nie dlatego, że jest to przyjemna rozrywka. Według licznych wpisów w mediach społecznościowych seans do najłatwiejszych nie należy. Przez tematykę, jaką podejmuje, subskrybenci nazywają produkcję "trudną" i "intensywną". Szarpie ona nerwy i nie pozostawia na widzach suchej nitki. Z tego właśnie względu pochłania bez reszty.
To "Gdy inni stali z boku" szarpie mi nerwy
"Gdy inni stali z boku" zagotowało mi krew. Podgrzewa emocje, które nawet nie wiedziałem, że istnieją. Genialnie napisany i wyreżyserowany thriller z dającą z siebie wszystko obsadą
Skończyłem "Gdy inni stali z boku" na Netfliksie, wciągający serial o przemocy domowej. Jestem w szoku, że takie nadużycia nie ograniczają się do jednego kraju; to się dzieje globalnie. Fabuła jest intensywna, narracja jednocześnie niepokoi i wciąga, trzymając w napięciu"Gdy inni stali z boku" to taki trudny serial. Na pewno nie dla widzów o słabych sercach.
- czytamy na X (dawny Twitter).
"Gdy inni stali z boku" wygląda więc na dreszczowiec, który tak wciąga, że ogląda się go za jednym zamachem. Tym samym warto do niego siąść, gdy ma się dłuższe wolne. Składa się przecież z ośmiu odcinków. Jeśli rzeczywiście nie można się od niego oderwać, tak jak twierdzą liczni użytkownicy Netfliksa, zapewnia wiele godzin intensywnej rozrywki.
Więcej o Netfliksie poczytasz na Spider's Web:
- Tak wygląda nowy serial Stranger Things. To spin-off hitu Netfliksa
- Widzowie przerażeni jakością nowego hitu Netfliksa
- Netflix odwołuje walkę influencera. Miała się odbyć jeszcze w tym miesiącu
- Przegapiacie kryminał od Netfliksa, od którego fani nie mogą się oderwać
- Polacy zachwyceni, bo ulubiony kryminał wrócił na Netfliksa z nowymi odcinkami






































