REKLAMA

Polacy lubią przyoszczędzić. HBO Max i Amazon wiedzą, że kasa w kieszeni obchodzi nas bardziej od świetnych seriali

HBO Max oficjalnie wejdzie do Polski na początku marca. Poznaliśmy już najważniejsze szczegóły dotyczące jej oferty, jakości i przede wszystkim cennika. Niska cena HBO Max to olbrzymi atut, co pokazały już wcześniej Amazon Prime Video i Netflix. Polacy przedkładają mniejszy koszt nad zawartość biblioteki VOD i trudno ich za to winić.

hbo max cena serwisy vod w polsce porównanie
REKLAMA

Krążące po internecie od kilkunastu dni plotki znalazły potwierdzenie w rzeczywistości. HBO Max pojawi się w naszym kraju wraz z nadejściem 8 marca. Nowa usługa firmy WarnerMedia rozpoczyna tym samym kolejny etap globalnej rywalizacji z takimi konkurentami jak Netflix, Disney+ czy Amazon Prime Video. Następca wysłużonego (i od dawna irytującego stroną techniczną) HBO GO trafi do Polski uzbrojony w produkcje od takich marek jak Cartoon Network, DC, Warner Bros., Adult Swim, New Line czy TNT i The CW.

Najlepszą kartą w talii platformy będzie jednak jej cena. Świetne filmy i seriale są ważne, podobnie jak odpowiednia jakość wideo i audio, do której polski widz jest coraz bardziej przyzwyczajony. Wszystko to nie ma jednak żadnego znaczenia, jeżeli potencjalnych subskrybentów po prostu nie stać na kolejny serwis VOD. Konkurencja na tym rynku jest po prostu olbrzymia i obejmuje już kilkanaście różnych płatnych usług. Niektórych z reklamami, innych bez. Czasem pochodzących z Polski, a czasem działających na terenie całego świata. Z jednej strony niesamowicie różnorodnych, a z drugiej na tyle do siebie podobnych, by móc zachęcić ten sam typ odbiorców. W tym kontekście cena staje się więc nadrzędnym problemem i rozwiązaniem równocześnie.

REKLAMA

Cena HBO Max w Polsce jest ważniejsza niż sama oferta. I wcale nie czyni to z nas Polaków-cebulaków.

Chcę to podkreślić z całą mocą - wszyscy szukamy lepszych ofert, promocji i tańszych okazji. Nie ma w tym absolutnie nic złego. Dopóki korzystamy z legalnego dostępu do popkulturowych treści, to nikt nie ma prawa wpędzać nas w wyrzuty sumienia z powodu próby zaoszczędzenia pieniędzy w taki czy inny sposób. Koszt posiadania więcej niż dwóch kont na platformach VOD nie jest wcale mały (dokładny ranking cen znajdziecie na Rozrywka.Blog). Dlatego decyzja o założeniu każdej kolejnej subskrypcji jest tym trudniejsza.

Szefowie serwisów streamingowych nie są wcale ślepi na tę zależność. Dlatego w ciągu ostatniego roku manipulacja cenami stała się jedną z najważniejszych broni w walce z konkurencją. Zmiany w polskich cennikach wprowadziły Amazon Prime Video, Netflix i Player, a HBO Max już będzie następną usługą na tej liście. Nie chodzi tutaj bynajmniej tylko o obniżki. One są oczywiście najbardziej atrakcyjne, ale odpowiednio umotywowana podwyżka też potrafi przyciągnąć wzrok.

W takich wypadkach istotna jest natomiast dywersyfikacja dostępnych pakietów, tak jak to zrobiły Netflix i Player. Największy serwis VOD podniósł cenę najdroższego planu Premium, plan Standard pozostawił bez zmian, ale otworzył się też na wielu Polaków za sprawą tańszego planu podstawowego. Od tego czasu liczba rodzimych subskrybentów tego serwisu jest z każdym miesiącem coraz wyższa, więc strategia odniosła wymierny sukces. Jeszcze dalej poszedł Amazon Prime Video, który do znaczącej obniżki ceny dołożył dodatkowe profity w postaci Amazon Prime Gaming i darmowych przesyłek w swoim sklepie internetowym.

Amazon Prime Video od czasu obniżenia ceny zaliczył duży wzrost. Dopiero teraz Polacy mają odwagę wydać na niego swoje pieniądze.

Jak podawał swego czasu portal Wirtualnemedia.pl, opierający się na wynikach badania Mediapanel, serwis streamingowy Amazona po obniżce ceny zaliczył olbrzymi skok w liczbie subskrypcji. Między wrześniem i październikiem 2021 roku liczba założonych tam kont zwiększyła się o 815 tys. (czyli 91,9 proc.). W kolejnych miesiącach Amazon Prime Video ciągle rósł, choć w nieco mniej spektakularny sposób. W listopadzie portal miał ponad 2,1 mln realnych użytkowników (o 459 tys. więcej niż w poprzednim badaniu), a w grudniu już 2,3 mln.

Nie można powiedzieć, żeby w tym czasie w bibliotece platformy doszło do jakiś wielkich zmian. Świetne seriale i kinowe hity można tam było znaleźć od dawna. Bardzo niska aktywność marketingowa firmy i niechęć do wydawania ponad 25 złotych miesięcznie skutecznie odstraszały potencjalnych klientów. Oczywiście w międzyczasie seriale Amazona znalazły się na kilku listach najlepszych produkcji 2021 roku, a dużo mówiło się też o zbliżającej się wielkimi krokami premierze serii "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy". Nie ma natomiast żadnych wątpliwości, że to właśnie kwestia ceny była motorem napędowych ostatnich zmian w liczbie subskrypcji Prime Video.

HBO Max wie, że musi wbić klin między Polaków i starsze serwisy VOD.

Firmie ma w tym pomóc ugruntowana na naszym rynku pozycja HBO GO (ponad 3,8 mln realnych użytkowników w grudniu), ale też właśnie niska cena HBO Max. Nie bez przyczyny to właśnie o niej mówi się najwięcej w pierwszej kolejności. Lista produkcji dostępnych za sprawą nowego serwisu przewija się gdzieś w tyle i to w mocno ograniczonej formie. Skupienie się na zbyt wielu szczegółach jest zresztą potencjalnie niebezpieczne.

REKLAMA

Biblioteki tego samego VOD w różnych krajach potrafią się znacząco różnić. Na razie nie wiemy, jak to będzie wyglądało w Polsce. Część największych hitów takich jak "Ród Smoka" nie zostanie też udostępniona od razu. Dlatego lepiej nie wchodzić w tego typu dywagacje zbyt wcześnie. Ważne jest zrobienie jak najlepszego pierwszego wrażenia, a prosty i klarowny cennik bardzo w tym pomaga. HBO Max będzie kosztować zaledwie 19,99 zł za miesiąc (to oferta dla dotychczasowych użytkowników HBO GO i klientów zakładających konto przed końcem marca). Wielu Polaków czekało na tę wiadomość i obecnie przebiera nogami w oczekiwaniu na 8 marca. Absolutnie się im nie dziwię.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA