REKLAMA

"Spider-Man: Bez drogi do domu" z rekordowym otwarciem. COVID-19 mu niestraszny

Jeżeli ktoś miał jeszcze wątpliwości na temat globalnej popularności Człowieka-Pająka, to właśnie może się ich wyzbyć. Pomimo szalejącego koronawirusa film "Spider-Man: Bez drogi do domu" zaliczył fenomenalne otwarcie w kinach. Tyle pieniędzy nie zarobił nikt w erze COVID-19 i prawnie nikt poza nią. Co dalej z marką? Czy będzie "Spider-Man 4"?

spider man bez drogi do domu box office rekord spider man 4
REKLAMA

Cały świat od miesięcy czekał na premierę "Spider-Man: Bez drogi do domu" i widać to doskonale po wynikach box office. Jakie są powody tak świetnego otwarcia? Wiele osób chciało się z pewnością przekonać na własne oczy, czy Tobey Maguire i Andrew Garfield faktycznie pojawią się w produkcji. Natomiast trudno też lekceważyć inne powody. Ostatnia z tegorocznych produkcji Marvel Studios miała dać odpowiedź na temat przyszłości Marvel Cinematic Universe. Miniony rok był dla firmy wyjątkowo nieudany (poza kilkoma serialami), więc na Tomie Hollandzie i spółce spoczywała wielka odpowiedzialność.

Na bazie pierwszych reakcji możemy z dużą dozą pewności powiedzieć, że twórcy produkcji stanęli na wysokości zadania. Na naszym portalu znajdziecie recenzję filmu bez spoilerów oraz drugi tekst omawiający szczegóły fabularne "Spider-Man: Bez drogi do domu". Oba są pełne zachwytów nad hitem Marvela i Sony. Zagraniczna prasa jest równie życzliwa dla nowego "Spider-Mana", co przekłada się na wynik 94 proc. na portalu Rotten Tomatoes. Entuzjastyczne recenzje na pewno nie zaszkodziły produkcji, która dzięki płynącym z każdej strony pochwałom stała się oficjalnie największym filmowym hitem roku.

REKLAMA

"Spider-Man: Bez drogi do domu" zarobił w jeden weekend ponad 600 mln dolarów.

Jak podaje portal Comicbook.com, na ten wynik złożyły się 260 mln dolarów z terytorium USA i Kanady oraz 340 mln z 60 różnych terytoriów rozrzuconych po całym świecie. Produkcji udało się tyle zarobić w zaledwie cztery dni, a przecież w czwartek były dostępne tylko pokazy przedpremierowe i nie na każdym rynku. Dzięki temu otwarciu "Spider-Man: Bez drogi do domu" już jest najbardziej dochodowym tegorocznym filmem w Stanach Zjednoczonych. Nie ma też żadnych wątpliwości, że za kilka dni pobije pozostałych konkurentów również w skali globalnej.

REKLAMA

Jak to wszystko rzutuje na przyszłość Człowieka-Pająka w MCU? Działająca w ramach Sony producentka Amy Pascal kilkadziesiąt dni temu twierdziła, że obie wytwórnie zrobią razem drugą trylogię, w której zagra Tom Holland. Wszyscy zainteresowani szybko wycofali się jednak z tak daleko idącej deklaracji. W niedawnej rozmowie z Variety Pascal przyznała, że było w tym trochę jej myślenia życzeniowego. Szef Marvel Studios Kevin Feige dodał jednak, że fani nie muszą się obawiać scenariusza całkowitego rozpadu relacji jak po "Spider-Man: Daleko od domu". Obie strony podobno pracują nad filmem "Spider-Man 4", ale nic pewnego nie zostało jeszcze ustalone.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA