Serio przejmujecie się Spider-Manem gejem? Wcześniej był dinozaurem, punkiem i robotem bojowym

Nowy Spider-Man będzie gejem, ale dla fanów komiksów Marvela takie zmiany to nie pierwszyzna. Człowiek-Pająk na przestrzeni lat bywał robotem bojowym rodem z anime kierowanym przez małą dziewczynę, uroczą świnką, kotem, małpą, dinozaurem, punkiem i chmarą pająków w kostiumie. Przyglądamy się najbardziej zwariowanym wariantom Petera Parkera i spółki.

W ramach miesiąca dumy Marvel wspiera środowisko LBGT+ na wiele różnych sposobów. Jednym z nich okazało się dosyć zaskakujące ogłoszenie, że już we wrześniu pojawi się homoseksualny Spider-Man. Nie chodzi tu jednak o coming-out Petera Parkera na miarę tego, którego dokonali swego czasu Iceman z X-Menów czy syn Supermana z konkurencyjnego DC Comics. Wydawnictwo ma inne plany.

O co w takim razie chodzi ze Spider-Manem, który po raz pierwszy w historii nie będzie heteroseksualny? Mamy tutaj do czynienia z podobną sytuacją, co rok temu, gdy ogłoszono, że gejem zostanie Kapitan Ameryka. Marvel postanowił, że stworzy zupełnie nową postać nawiązującą do spuścizny Petera Parkera. Web-Weaver za dnia nie jest zaś nerdem czy domorosłym fotografem, tylko... projektantem mody.

Czytaj też:

Nowy bohater, którego twórcami są Steve Foxe i Kris Anka, otrzymał ksywkę Web-Weaver. Jego debiut odbył się w październiku na łamach komiksu "Edge of Spider-Verse" #5, czyli najnowszej serii, w której widzimy wiele wariantów Spider-Mana z innych wymiarów. Zeszyt, o którym mowa, jest pisany i rysowany również przez takich artystów jak Dan Slott, Phil Lord, Christopher Miller (to goście od "Spider-Man Unwiersum") i Bob MacLeod.

Web-Weaver nie jest przy tym jedynym nowym wariantem Człowieka-pająka, gdyż Marvel szykuje się do serii Dana Slotta o tytule "The End of Spider-Verse", w której zobaczymy wielu Spider-Manów oraz ich sojuszników z przepastnego multiwersum. Dla fanów to zresztą nie pierwszyzna - na przestrzeni dekad stworzono dziesiątki wersji tej postaci, jedna bardziej zwariowana od drugiej.

Tym pierwszym Spider-Manem jest Peter Parker z komiksowej Ziemi-616 (proszę nie mylić z Ziemią-616 w ramach Marvel Cinematic Universe). W swoim życiu został on wielokrotnie sklonowany, a dzięki pobranemu od niego materiałowi genetycznemu w komiksach i ich adaptacjach mogli pojawić się tacy bohaterowie jak Ben Reilly (dawniej Scarlet Spider, dzisiaj Chasm) i Kaine Parker (obecny Scarlet Spider).

W innych wymiarach też pojawiają się Parkerowie wraz ze swoimi klonami (oraz inni ludzie i nie-ludzie), którzy zdobyli supermoce, zwykle po ugryzieniu przez radioaktywnego pająka, ale nie zawsze. Sporo takich postaci widzieliśmy w fenomenalnym filmie animowanym "Into the Spider-Verse". Bez dwóch zdań moim ulubionym był podstarzały Peter po rozwodzie z piwnym brzuszkiem.

Spider-Manów stylizowanych na zwierzaki było zresztą znacznie więcej. W komiksach pojawiali się też Spider-kot, Spider-małpka i Spider-dinozaur. Oprócz tego ciekawą "postacią", jeśli można tak powiedzieć, jest Spiders-Man, czyli bohater zbudowany z... chmary pająków. Do tego na Ziemi-14512 można znaleźć Peni Parker, która zbudowała robota bojowego o nazwie SP//DR.

Innymi ciekawymi wersjami tego kultowego bohatera są Spider-Man 2099 z przyszłości oraz mroczny Spider-Man Noir wyrwany z lat 30. W komiksach pojawiali się też Spider-Man z wiktoriańskiej Anglii oraz Web-Slinger żyjący na Dzikim Zachodzie. Sporą popularnością cieszył się też Superior Spider-Man, czyli Peter Parker z Ziemi-616, którego ciało przejął umysł Otto Octaviusa.

Tym mianem posługiwało się w ostatnich dekadach wiele różnych postaci, a najpopularniejszą z nich jest czarnoskóry latynos Miles Morales. Bohater pojawił się po raz pierwszy w komiksach z linii wydawniczej "Ultimate" osadzonej fabularnie na Ziemi-616. W ramach eventu "Secret Wars" chłopak wraz z bliskimi został przetransportowany do głównego świata z komiksów Marvela.

W uniwersum Ziemia-616 podobne moce do Petera zdobyła również Cindy Moon, czyli niejaka Silk, którą ugryzł ten sam radioaktywny pająk, co Parkera. Inna sprawa, że ta postać akurat od lat siedzi na ławce rezerwowych. Ogromną popularnością wśród fanów cieszy się natomiast Spider-Gwen z Ziemi-65. W tym wymiarze Peter Parker został Jaszczurem i umarł w ramionach Gwen Stacy, niejako wchodząc w rolę wujka Bena dla dziewczyny.

Pod maską Spider-Mana ukrywało się na przestrzeni lat wielu różnych ludzi i nie-ludzi, ale pierwszym Człowiekiem-pająkiem był Peter Parker. Stan Lee i Steve Ditko zrobili bohatera z białego heteroseksualnego chłopaka, który nie był facetem z sześciopakiem, tylko fajtłapowatym kujonem. I nie zapowiada się na to, by kiedykolwiek na dużym ekranie zmieniono mu orientację albo kolor skóry.

Zastanawialiście się, dlaczego we wszystkich dotychczasowych adaptacjach komiksów Marvela o tym pierwszym Spider-Manie scenarzyści nie oddalali się za bardzo od kanonicznej wersji tej postaci? Poznaliśmy odpowiedź na to pytanie: Sony, które dzierży prawa do tej postaci, przygotowało szereg wytycznych, jakie musi spełnić Peter Parker w poświęconych mu filmach.

Dzięki wyciekowi poufnych informacji na portalu WikiLeaks parę lat temu portal Variety informował, że na mocy poprzedniej umowy pomiędzy wydawnictwem Marvel i wytwórnią Sony w adaptacjach komiksów Peter Parker musiał być białym mężczyzną. Oprócz tego nie mógł torturować wrogów i zabijać (nawet w obronie siebie lub innych). Na tym zresztą nie koniec, bo oprócz tego Spider-Mani na ekranie:

Zapisy licencyjne pomiędzy Marvelem i Sony, o których mowa, powstały we wrześniu 2011 r., a więc w czasach, gdy nie istniał homoseksualny Spider-Man. Ciekawe, czy po tylu latach korporacje nie zmienią zdania. Osobiście w to wątpię. Twórcy filmów i seriali nie będę wprowadzać drastycznych zmian w głównym Peterze Parkerze, bo to dużo bezpieczniejsza opcja. Od tego są różne warianty i alternatywne wersje - takie jak homoseksualny Web-Weaver.

Ten młody chłopak po raz pierwszy pojawił się na kartach komiksów w 1962 r. w zeszycie "Amazing Fantasy #15". Jego twórcami byli legendarni Stan Lee i Steve Ditko. Po zdobyciu swoich supermocy nastoletni Spider-Man zaczął walczyć ze złem i występkiem oraz... trudami dorastania. Jak na tamte czasy była to ogromna zmiana i spore ryzyko dla wydawnictwa.

Peter Parker w przeciwieństwie do Kapitana Ameryki oraz Supermana uczynił swoim atutem nie tężyznę fizyczną i poczucie honoru, a zwinność i poczucie humoru. Na szczęście dla fanów tej postaci okazało się to strzałem w dziesiątkę. Wcześniej superbohaterowie byli dorosłymi mężczyznami niczym ze stali i można było ich podziwiać, ale trudno się było z nimi identyfikować. Peter Parker na zawsze zmienił ten układ.

Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.

Tekst został zaktualizowany.