Odległa galaktyka pełna jest barwnych protagonistów i przerażających złoczyńców. „Star Wars” od samego początku stawiały na wyrazistość bohaterów, ale niektórzy z nich i tak ponadprzeciętnie się wyróżniają na tle reszty. Gwiezdne wojny - postacie kultowe, TOP9.

„Gwiezdne wojny” powstały pod koniec lat 70. ubiegłego wieku. Po premierze zwieńczenia oryginalnej trylogii „Star Wars” zalała nas cała masa książek, komiksów i gier traktujących zarówno o dalszych losach i przeszłości kultowych pierwszoplanowych postaci z filmów „Star Wars”, takich jak Han Solo, Luke Skywalker i Leia Organa, jak i o całej masie bohaterów drugoplanowych - w tym o takich, których w filmach nie było.
Cały ten projekt nosił nazwę „Expanded Universe” i zdobył rzeszę fanów, którzy zaczęli wyczekiwać z wypiekami na twarzy kolejnych poświęconym swoim ulubionym postaciom z „Gwiezdnych wojen” opowieści, a także cosplayować je na licznych konwentach. Niektóre z nich przebiły się do mainstreamu, a taki Darth Vader po dziś dzień jest jednym z najsłynniejszych i najbardziej przerażających fikcyjnych złoczyńców wszech czasów.
Czytaj inne nasze teksty poświęcone „Star Wars”:
Po przejęciu praw do „Gwiezdnych wojen” przez Disneya całe „Expanded Universe” wyrzucono co prawda poza kanon, nazywając te starsze opowieści „Legendami”, ale w tym nowym kanonie Myszki Miki wiele znanych już wątków i postaci zdążyło się pojawić. Część jednak nadal nie doczekała się powrotu, co jest wręcz zaskakujące, biorąc pod uwagę, jaką popularnością cieszyły się przed laty - nie jest jednak wykluczone, że z czasem i oni wrócą.
A kim są te najbardziej kultowe postacie z „Gwiezdnych wojen”?
Sam fanem odległej galaktyki jestem od czasów szkoły podstawowej, a pierwszy kontakt z „Gwiezdnymi wojnami” miałem już w latach 90. za sprawą Edycji Specjalnej oryginalnej trylogii wydanej na kasetach VHS. Wspominając niedawno „Expanded Universe”, świeżo po 2. sezonie „Andora” i „Opowieściach z Podziemia”, postanowiłem listę TOP9 najbardziej kultowych postaci „Star Wars”.
Na liście uwzględniającej zarówno nowy kanon Disneya, jak i „Expanded Universe”, pominąłem naturalnie takie oczywistości jak Wielka Trójka, droidy pokroju R2-D2 i C-3PO, Obi-Wana Kenobiego, Dartha Vadera, Imperatora Palpatine’a itd. Skupiłem się na tych może mniej głośnych nazwiskach, ale nadal uniwersalnie rozpoznawalnych, często nie tylko w fandomie, ale i poza nim. Oto one.
1. Ahsoka Tano
Bez mrugnięcia okiem to właśnie Torgutanka, która została uczennicą Anakina Skywalkera przychodzi mi na myśl pierwsza. Postać debiutowała w filmie będącym wprowadzeniem do animacji dla dzieci w ramach „Expanded Universe”, a wraz z „Wojnami klonów” i filmami George’a Lucasa dołączyła do kanonu Disneya. Z początku spadł na nią straszny hejt, ale z czasem fani ją pokochali.
Od samego początku oczywiście zastanawialiśmy się, jaki los czeka Tano, skoro w „Zemście Sithów” nie wspomniano o niej ani słowem. Okazało się, że przed jeszcze upadkiem Republiki opuściła Zakon Jedi. Później została członkinią Rebelii, a już po upadku Imperatora i spotkaniu Luke’a Skywalkera wyruszyła do innej galaktyki, o czym opowiada poświęcony jej serial aktorski „Ahsoka”.
2. Boba Fett (+ Mandalorianin i Grogu a.k.a Baby Yoda)
Łowca nagród, który pojawił się na ekranie w „Imperium kontraatakuje” i w „Powrocie Jedi” na łącznie 6,5 minuty, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci za sprawą swojego ikonicznego mandaloriańskiego pancerza oraz statku, którym był „Slave I”. Tajemniczy i bezwzględny łowca nagród, wobec którego respekt wykazywał nawet sam Lord Vader, nie przeszedł bez echa.
Nic dziwnego, że inna postać nosząca podobną zbroję, która dostała swój własny serial „The Mandalorian” równie zyskała uznanie w oczach fanów. Spora w tym pewnie też zasługa młodego Grogu, na którego punkcie internet oszalał oraz ochrzcił go mianem Baby Yody (chociaż, o ile nam wiadomo, bobasa nie łączy z ostatnim Wielkim Mistrzem Zakonu Jedi sprzed upadku Republiki biologiczna nić).
W latach 90. marka „Star Wars” była przebrzmiała, ale to się zmieniło za sprawą premiery powieści „Dziedzic Imperium” pióra Timohy’ego Zahna. To właśnie on wykreował jedną z najbardziej ikonicznych postaci, czyli niebieskoskórego Chissa, Mitth'raw'nuruodo. Thrawn, gdyż pod takim imieniem znany był poza swoją ojczyzną, próbował obalić Nową Republikę i niemal mu się to udało.
Ostatni z Wielkich Admirałów upadłego Imperium kilka lat po śmierci Palpatine’a powrócił, by walczyć z utworzonym na gruzie poprzedniego państwa rządem. Okazał się genialnym strategiem, który analizował swoich wrogów przez pryzmat ich kultury. Był jednym z kamieni węgielnych „Expanded Universe” i powrócił również w nowym kanonie Disneya i to jego szukała Ahsoka Tano w swoim serialu.
4. Cal Kestis
Chociaż w „Imperium kontratakuje” wiekowy Yoda mówił Luke’owi Skywalkerowi, iż zostanie on ostatnim Jedi, a w „Zemście Sithów” obserwowaliśmy Rozkaz 66 w praktyce, to Czystkę w wykonaniu Palpatine’a i Vadera przeżyło znacznie większa liczba członków Zakonu, niż można było się spodziewać. Jednym z nich był Cal Kestis będący w chwili upadku Republiki dopiero młodym Padawanem.
O jego przygodach opowiadają gry wideo „Star Wars Jedi: Fallen Order” i „Star Wars Jedi: Fallen Order”. Cal wraz z wiernym droidem BD-1 zbierają kolejnych sojuszników, by wspólnie rozpocząć walkę z Imperium. Twarzy i głosu tej postaci użyczył Cameron Monaghan, a fani mają nadzieję, iż aktor wcieli się w tego bohaterach w przyszłości w gwiezdnowojennym serialu lub filmie.
Druga po Ahsoce ulubienica Dave’a Filoniego również była istotną postacią w „Wojnach klonów”. Protegowana hrabiego Dooku, nosząca dwa czerwone miecze świetlne, wielokrotnie ścierała się z bohaterami, a do tego nawiązała więź zarówno z Obi-Wanem Kenobim, jak i z Quinlanem Vosem. Uśmiercono ją zaś poza ekranem, w książce „Star Wars: Dark Disciple”.
Z czasem się jednak okazało, że to nie był koniec jej historii, a bohaterka zaliczyła powrót na arenę odległej galaktyki w animacji „Star Wars: Parszywa zgraja”. Fani zachodzili w głowę, jak to możliwe, ale Lucasfilm wyjaśnił to w antologii „Star Wars: Opowieści z Podziemi”, w której tej Siostrze Nocy pochodzącej z Dathomiry poświęcono trzy z sześciu odcinków.
6. Mara Jade
Jedną z tych postaci, które stały się kultowymi w ramach „Expanded Universe”, ale nie zostały częścią kanonu Disneya, jest była uczennica Imperatora, Mara Jade. Rudowłosa dziewczyna była władającą Mocą agentką Palpatine’a. Ten zaraz przed swoją śmiercią wydał jej psychiczny rozkaz zabicia młodego Skywalkera. Udało się jej go wykonać zabijając… obłąkanego klona Skywalkera, Luuke’a.
Mara Jade zadebiutowała w trylogii książek Timothy’ego Zahna poświęconych Wielkiemu Admirałowi Thrawnowi, a później pojawiała się wielokrotnie, w tym jako grywalna postać w grze „Dark Forces: Jedi Knight - Mysteries of the Sith”. Była przez wiele lat przemytniczką, ale z czasem zdecydowała się zostać rycerką Jedi w erze Nowej Repuliki, żoną Luke’a Skywalkera. Była też matką Bena Skywalkera.
7. Mace Windu
W samych filmach również nie zabrakło kultowych bohaterów, a jednym z najbardziej rozpoznawalnych jest Mace Windu. Członek rady Jedi, w którego wcielił się słynny Samuel L. Jackson, był pierwszą postacią, która posługiwała się mieczem świetlnym w innym kolorze niż zielony, niebieski lub czerwony. Fioletowe ostrze stało się jego znakiem rozpoznawczym.
Fani nadal mają zresztą nadzieję na to, że mistrz Windu kiedyś powróci. Co prawda w „Zemście Sithów” został zdradzony i okaleczony przez Anakina Skywalkera, a Palpatine poraził go błyskawicami Mocy, za pomocą których wyrzucił go za okno gabinetu zlokalizowanego w jednym z najwyższych poziomów Coruscant, no ale Mace nie byłby pierwszą postacią, która powróciła niemalże zza grobu…
W ramach Expanded Universe otrzymaliśmy wiele opowieści rozgrywających się fabularnie po „Powrocie Jedi”. Wśród nich były komiksy z serii „Star Wars Legacy” rozgrywające się na stulecie po pokonaniu Imperium. Jednym z głównych bohaterów był w nich potomek Luke’a Skywalkera o imieniu Cade. Dość powiedzieć, że w niczym nie przypominał swojego słynnego praszczura.
Cade’a poznajemy jako typa spod ciemnej gwiazdy, który przyjmuje Pałeczki Śmierci, by odpędzić od siebie ducha Luke’a, podczas gdy w Galaktyce odrodziło się Imperium, a Zakon Jedi spotkała kolejna Czystka. W kolejnych poświęconych mu komiksach najmłodszy i zarazem ostatni przedstawiciel rodu Skywalkerów musi zmierzyć się ze swoim, tytułowym, dziedzictwem.
9. Revan, Bane, Plaguies, Maul i Kylo Ren
Z jednej strony wśród kultowych postaci mamy rycerzy Jedi, a z drugiej wielu fanów uwielbia Lordów Sith (którzy nierzadko byli wcześniej członkami ich Zakonu). Jednym z najsłynniejszych jest Darth Revan. Był jedną z najważniejszych person w odległej galaktyce na kilka tysięcy lat przed filmami. Również i on swoją genezę miał w grze wideo, a konkretniej w „Knights of the Old Republic”.
Oprócz tego po ciemnej stronie Mocy mamy również Dartha Bane’a (odpowiadał za ustanowienie Zasady Dwóch), Dartha Plagueisa (mistrza Palpatine’a, który pokonał śmierć) i Dartha Maula (który przeżył przepołowienie przez Obi-Wana Kenobiego i porzucił Zakon Sithów). Spadkobiercą ich spuścizny był z kolei Kylo Red a.k.a. Ben Solo, czyli syn Hana i Lei z trylogii sequeli.
Bonus: Szturmowcy, Klony, Ewoki i Jar-Jar
Tak jak tymi kultowymi postaciami z „Gwiezdnych wojen” w większości przypadków są władający Mocą bohaterowie i złoczyńcy noszący miecze świetlne, tak nie mniej kultową grupą postaci są… Szturmowcy. Tych odzianych w białe zbroje poborowych żołnierzy Imperium, podobnie jak wyhodowane na Kamino klony Jango Fetta, rozpoznają dziś chyba wszyscy, nawet jeśli nie są fanami „Gwiezdnych wojen”.
Z czasem kultowe stały się również postaci wprowadzone do filmów w ramach rozluźnienia atmosfery. W przypadku oryginalnej trylogii były to Ewoki pomagające w pokonaniu Imperium w Bitwie o Endor, a w trylogii prequeli pojawił się Jar-Jar Binks. Fani co prawda tej postaci nie polubili, co odbiło się na zdrowiu grającego go aktora, ale z czasem przestali żywić nieprzyjazne uczucia.
W ramach ciekawostki warto dodać, że Ahmed Best, który wcielił się w Gunganina, powrócił do uniwersum „Star Wars” w „The Mandalorian” w nowej roli. Wcielił się w retrospekcji w rycerza Jedi, który uratował Grogu podczas Czystki. A co z jego pierwszą postacią? Dalszych losów Jar-Jara nie znamy, ale po sieci krąży teoria, jakoby to on był tym prawdziwym Lordem Sithów, Darth-Darth Binksem…