REKLAMA

Boxdel: alarm bombowy. O co chodzi? Influencer padł ofiarą spoofingu

Wczoraj wieczorem pojawiła się informacja, że lot z Warszawy do USA musiał zostać zatrzymany w związku z podejrzeniem o bombie na pokładzie samolotu. Okazało się, że był to fałszywy alarm, jednak policja zatrzymała w tej sprawie osiem osób. Wśród nich znaleźli się Jacek Murański oraz Boxdel i wszystko wskazuje na to, padli oni ofiarą spoofingu.

boxdel alarm bombowy spoofing o co chodzi
REKLAMA

W niedzielę wieczorem w mediach społecznościowych Komendy Stołecznej Policji pojawił się wpis informujący o zatrzymaniu ośmiu osób, które były podejrzane o wywołanie fałszywego alarmu bombowego (chodziło konkretnie o lot z Warszawy do USA) - wśród nich znaleźli się mężczyźni w wieku 23-60 lat. Mimo że nie podano nazwisk, błyskawicznie wyszło na jaw, że byli to m.in. Jacek Murański i Michał "Boxdel" Baron. Ze spekulacji, które pojawiły się w sieci, wynika jednak, że influencerzy najprawdopodobniej padli ofiarą spoofingu.

REKLAMA

Boxdel zatrzymany przez policję. Chodzi o alarm bombowy i influencer padł ofiarą spoofingu

Spoofing to jedna z metod oszustwa, która polega na podszywaniu się pod dowolny numer telefonu. Oszuści podają się wówczas najczęściej za pracowników banków czy innych instytucji państwowych w celu wyłudzenia pieniędzy lub informacji. Ofiarą spoofingu najprawdopodobniej stał się właśnie Boxdel, który w związku z fałszywym alarmem bombowym został zatrzymany przez policję.

W dniu lotu Sergiusz "TheNitrozyniak" Górski opublikował na portalu X wpis, z którego wynika, że ktoś ponownie podszywa się pod influencerów. "Najpierw zadzwonił do mnie Boxdel, który oczywiście nie był Boxdelem (zignorowałem ten "żart") ale później się dowiedziałem, że więcej tego [typu] akcji dzisiaj się wydarzyło i o różnych treściach, więc ostrzegam. Uważajcie, bo głos idealnie wygenerowany przez AI więc można się łatwo nabrać" - napisał. Nitro podkreślił, że dla pewności zweryfikował, że osoba dzwoniąca nie jest Boxdelem i dodał, że w rozmowie wątpliwości wzbudziło w nim tempo wypowiedzi i jej treść.

Nitrozyniak nie był jedynym, który otrzymał niepokojący telefon od "Boxdela" - na InstaStories Piotra "Nowciaxa" Nowaka pojawił się wpis, w którym były członek Ekipy Friza poinformował, że dzwonił do niego Boxdel i "gadał jakieś głupoty": "Jak się okazało, to nawet nie był on, tylko padł ofiarą spoofingu" - napisał.

REKLAMA

Jak ustalił Super Express, w momencie przeprowadzania czynności z udziałem policjantów wobec Boxdela, okazało się, że z jego numeru telefonu wykonano ponad 30 połączeń. Influencer nie korzystał wówczas z urządzenia, ponieważ zostało ono już wtedy wtedy zabezpieczone, co dowodzi temu, że rzeczywiście padł on ofiarą hakerów.

Boxdel
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA